Róże używam rzadko, zdecydowanie wolę bronzery, ale kilka ich posiadam i dzisiaj chciałabym Wam o nich opowiedzieć.
Róż w kolorze Lotus z Moia ma kolor przygaszonego różu z bardzo delikatnymi drobinkami. Jest bardzo mocno napigmentowany, więc trzeba go nakładać lekką ręką. Mam wrażenie, że w ciągu dnia ściera się/schodzi, ponieważ gdy rano nałożę go troszkę więcej niż trzeba, później już go aż tak bardzo nie widać.
Kolejne dwa egzemplarze pochodzą z Lovely z serii Natural Beauty Blusher. Ten z prawej jest nowy. Nie wiem czy to ta sama seria, tylko inne opakowania, czy to jakaś zupełnie inna seria. Nie mogę znaleźć go na stronie rossmanna. W każdym razie, oba mają drobinki, na twarzy nie są one aż tak widoczne co na swatche'ach. Utrzymują się bez zarzutu. Mają mocną pigmentację i w ich przypadku również musimy uważać. Przez to, że są mineralne troszeczkę się pylą.
Poniżej macie swatche wszystkich produktów od lewej: Lovely 01, Moia Tulip, Lovely 02.
Lubicie używać tego typu produkty?Osobiście nie jestem ich wielką fanką i rzadko po nie sięgam. Jakie róże polecacie?
Róży praktycznie nie używam, jakoś nie jestem do nich przekonana :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńJa mam swojego ulubieńca z Rimmela :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Który to konkretnie?
Usuńwszystkie kolory piękne! Ja jednak róży praktycznie nie używam - mam dwa, prawie nowe :D
OdpowiedzUsuńMoje też mają średnie zużycie ;)
UsuńTen z moia mam i bardzo go lubię choć może faktycznie pod koniec dnia jest już dużo bardziej mniej widoczny :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że też tak uważasz i nic mi się nie przywidziało :)
UsuńRóże stanowią jeden z głównych elementów mojego makijażu, ale doszłam do tego z wiekiem :) Tn pierwszy od lewej jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńMoże i do mnie to dojdzie :)
UsuńFajne odcienie
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOstatnio częściej używam różów, niż bronzera, być może ta wiosenna aura tak na mnie działa :)
OdpowiedzUsuńChociaż zawsze muszę uważać przy aplikacji, bo mam dość ciężką rękę ;)
O a ja jestem obecnie wielką fanką bronzerów, konturu i rozświetlaczy. Ciężka ręka do kosmetyków niestety to i moja zmora :)
Usuńja nie za bardzo lubię róż na policzkach, jednak nakładam go aby nie mieć takiej bezpłciowej twarzy :D bronzera długo nie umiałam znaleźć idealnego :D
OdpowiedzUsuńSporo osonauki nakłada tylko podkład. Wtedy to dopiero twarz jest bezpłciowa 😀
UsuńOch przyznam szczerze, że mam tylko jeden róż w domu i rzadko po niego sięgam.
OdpowiedzUsuńTak to z tymi różami jest ☺
UsuńJa mam sporo rozu i bronzerow .Ale zaden nie jest idealny:)
OdpowiedzUsuńIdealny bronzer to kobo Sahara Sand!
UsuńRóż mam i czasem używam...dla mnie to i tak dużo;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Czasem to już sporo, bo ja np rzadko kiedy :) Pozdrawiam ;)
UsuńJa lubię z Nars i Deborah :)
OdpowiedzUsuńNa bogato :)
UsuńA ja lubie zmieniać, czasami wymieszam bronzer z różem i też efekt jest "wow". Lubie takie kolorki, które nie gubią się w 'skórze' a jednocześnie nie odznaczają aż za bardzo. Twoje to taki strzał w 10 z odcieniami :)
OdpowiedzUsuńOoo spróbuję wymieszać, o takim sposobie nie słyszałam. Cieszę się że podobają Ci się kolory :)
UsuńCzasami sięgam po róż - ale bardzo sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńLovely 01 jest ładny :)
OdpowiedzUsuńFajnie że Ci się podoba :)
UsuńJeśli chodzi o róże to używam ich sporadycznie :) w zasadzie tak naprawdę okazjonalnie i lubię takie które dają subtelne wykończenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też na wielkie wyjścia gdy jest full glam ☺
UsuńLubię używać różów. Jestem blada i to mi dodaje trochę "życia" :-)
OdpowiedzUsuńJa do bladziochów nie należę, może rzeczywiście Ty bardziej doceniasz jego działanie :)
UsuńBardzo ładne kolorki, ja sięgam po róże praktycznie zawsze, ale żadnego z tych nie miałam okazji używać, najczęściej wybieram trio do konturowania z różem , obecnie mam kółeczko z Eveline :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to kółeczko i ma piękne kolory :)
UsuńMam różne róże, ale najbardziej lubię te wypiekane Bourjois.
OdpowiedzUsuńTakie kultowe a ja ich jeszcze nie mam ☺
UsuńLubię takie odcienie róży ;)
OdpowiedzUsuńRzadko używam różów :D
OdpowiedzUsuńJak ja :)
UsuńJa wole bronzery ale w malutkiej ilości. Jeśli używam różu to na jakieś większe okazje i też w małej ilość 😁🙂
OdpowiedzUsuńDokładnie, ciężko nie przesadzić z tymi dwoma kosmetykami :)
Usuń