Przestępstwo: poszła spać w makijażu 😉

Każdej z nas czasami przydarza się dzień, kiedy wracając późno ostatnie o czym marzymy to demakijaż, który zabierze nam kolejne bezcenne minuty snu. Przyznajcie się, ilu z Was zdarzyło się iść spać w makijażu? Wszędzie słyszymy, że najgorsze co można zrobić to nie zmyć makijażu przed snem. No dobrze, ale dlaczego? Otóż makijaż, sebum, a także zanieczyszczenia osadzają się w porach, przez co powstają wągry - martwy naskórek w połączeniu z sebum utlenione z powietrzem - a po dostaniu się tam bakterii, pryszcze.  Nie mycie twarzy (woda z mydłem się nie liczy! ;)) może przyspieszać starzenie. Wolne rodniki zawarte w brudzie uszkadzają i zabijają komórki skóry. Rozpada się elastyna i kolagen odpowiadające za elastyczność skóry. Jeśli nie zmyjemy tych rodników świadomie pogłębiamy zmarszczki.

W takim razie jak myć?

Według Koreanek, porządne oczyszczanie składa się z dwóch etapów - najpierw produkt na bazie olejków, a potem na bazie wody. Przed tymi etapami należy zmyć makijaż płynem micelarnym bądź dwufazowym. Większość kobiet uważa że to koniec demakijażu, ale brutalna prawda jest taka, że nawet najdroższy, najlepszy płyn nie jest w stanie dokładnie usunąć makeup'u. Jeszcze kilka lat temu szerokim łukiem omijałam olejki myjące. W końcu mam mieszaną skórę, skłonną do przetłuszczania się w strefie T. Wydawało mi się że skoro produkuje zbyt dużo sebum, to jaki jest sens ją dodatkowo natłuszczać. Prawda jest taka, że olej się lubi z olejem, dlatego lepiej może przeniknąć w głębsze warstwy skóry i lepiej usunąć wszelkie zanieczyszczenia. Jeśli chodzi o kosmetyk na bazie wody, może to być pianka, albo żel.

Ulubione płyny micelarne z Garniera, ten z Nivea jest bardzo podobny w działaniu. Clinique w fazie testów 
Produktem na bazie olejków, jaki obecnie używam, jest balsam z Clinique - take the day off. Pozostałe są na bazie wody. Ich recenzję znajdziecie na moim blogu, bądź niedługo się pojawi.

Na dowód moich słów obejrzyjcie filmik Makeupbypita, która sprawdza działanie chusteczek do demakijażu i masła. Myślę, że to wystarczająco udowodni Wam, że jedno umycie skóry nie daje nic.

Zastrzegam, że nie jestem wykwalifikowaną kosmetyczką, jedynie dzielę się zdobytą z różnych źródeł wiedzą, by stworzyć większą świadomość wśród kobiet jak ważne jest dbanie o siebie i to nie tylko wtedy gdy pojawią się pierwsze zmarszczki.

 Jak Wam się podobają bardziej teoretyczne wpisy z nieco większą dawką wiedzy? Chcecie więcej? Piszcie jakie produkty używacie do demakijażu i ile Wam zajmuje wieczorny, a także poranny rytuał pielęgnacyjny. 

25 komentarzy:

  1. Maniakalnie zmywam makijaż, żebym nie wiem jak była zmęczona i stała na rzęsach. Nigdy nie czaiłam zmywania makijażu tylko chusteczkami, albo płynem micelarnym i wacikami (jakie marnotrawstwo wacików.... - skóra sucha i wrażliwa jest usprawiedliwiona, ta uwaga się jej nie dotyczy :)), bo nie wierzę w ich dokładne doczyszczanie. A olej emulgujący to najlepsza rzecz pod słońcem na coś takiego. Olej w balsamie jeszcze ujdzie, ale jakoś nigdy mnie nie ujęły te formy zwłaszcza po przygodzie z Misshą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak obejrzałam ten filmik to też się stałam takim maniakiem :D

      Usuń
  2. Demakijaż najważniejszy. U mnie zawsze obowiązkowo, choćby nie wiem jak była zmęczona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Demakijaż i oczyszczenie skóry to dla mnie podstawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi NIGDY jeszcze się nie zdarzyło nie zmyć makijażu przed pójściem spać - nie raz marzę w ciągu dnia o momencie zmycia makijażu :D Także nie wyobrażam sobie tego nie robić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wprowadziłam olejek do demakijażu i faktycznie, zauważyłam różnicę. Ogólnie nie położę się z makijażem na twarzy. Mogłabym być niewiadomo jak pijana czy zmęczona, najpierw muszę się go pozbyć xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już serio jestem zmęczona to jadę tylko z płynem micelarnym :D

      Usuń
  6. Bardzo przydatny wpis! Miałam kiedyś tak że namiętnie szukałam w internecie informacji jak dokładnie zmyć makijaż i ogólnie szukałam informacji na temat pielęgnacji. Pierwszy raz widzę taki filmik. :) Ja zawsze używam olejku do demakijażu potem żel do mycia twarzy a następnie jakiś tonik. :) Podobają mi wpisy na temat pielęgnacji fajnie wiedzieć jak dokładnie to zrobić :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zmywam buźkę albo płynem micelarnym a potem na mokro żelem do mycia buzi,albo właśnie olejami i potem żelem do mycia buzi :) Olejów nie stosuję na co dzień,jednak częściej płynów micelarnych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Maluję się co najmniej od 15 lat i nigdy nie poszłam spać w makijażu - to prawdziwa zbrodnia ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam micele z Garniera i Nivea, dobrze oczyszczają, ale ja zawsze i tak po demakijażu płynem i wacikami myję twarz żelem z woda i jeszcze przecieram tonikiem lub płynem, dopiero gdy widzę czysty wacik to jestem spokojna, że moja skóra jest oczyszczona.
    Makijaż zmywam zawsze, nie ważne jak mocno jestem zmęczona. Jak byłam nastolatką zdarzało mi się nie zmywać, teraz nie ma takiej opcji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że świadomość Polek co do demakijażu jest taka duża, ale i tak znajdzie się ktoś kogo zdziwi :)

      Usuń
  10. Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek poszła spać zapominając o zmyciu makijażu. No nie zasnę, to tak jak z myciem zębów!;) Zaczęłam czytać tą książkę o pielęgnacji wg. Koreanek. I powoli się przekonuję...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś słyszałam świetne pytanie i odpowiedź:
    Pytanie:Jaki jest najważniejszy etap makijażu?
    Odpowiedź: Demakijaż
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam tego produktu, wszystko przede mną :)!! Jak byłam młodsza używałam tylko under 20 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam przeczytać post, zamiast tylko obejrzeć zdjęcia ;)

      Usuń
  13. Ja nie pójdę spać bez demakijażu, nie ma opcji :D ale rzadko przy demakijażu sięgam po oleje, po prostu ich nie lubię. Zwykle mój demakijaż wygląda tak, że używam płynu micelarnego i zmywam makijaz tak długo, aż ostatni wacik nie będzie czysty. Potem używam jakiegoś żelu do mycia twarzy i demakijażu, a potem pianki lub żelu oczyszczającego. W skrajnych przypadkach, kiedy padam, ograniczam się do 2 pierwszych kroków. Wydaje mi się, że to odpowiada mojej skórze, bo nie mam problemów z cerą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleje do ciała u mnie nie przechodzą, to jednak specyficzna konsystencja ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.