Czy u Was też jest tak zimno? Chyba już czas wyciągnąć z szafy zimowe ubrania i akcesoria. Choć z drugiej strony jest już koniec listopada, a w poprzednich latach o tej porze już dawno chodziłam w pełnym zimowym umundurowaniu, więc chyba nie jest tak źle z pogodą ;). No nic, kiedyś to musiało nastąpić, prawda? Przez te niższe temperatury i ostry wiatr, przy zakupach produktów oczyszczających, wybieram tylko te które także nawilżają. Zazwyczaj są to olejki, ale podczas jednej z wizyt w lidlu wypatrzyłam oczyszczający krem do mycia twarzy z nivea. Musiałam go przetestować, bo zaintrygowało mnie jak krem może oczyszczać skórę. Też Was to zaciekawiło?
Żel-krem do mycia twarzy 
Został stworzony z myślą o pielęgnacji cery suchej i wrażliwej. Delikatnie i skutecznie oczyszcza i wygładza skórę, nie powodując jej przesuszania się. Jego formuła wzbogacona o naturalny olejek migdałowy i Hydra IQ ma właściwości łagodzące i nawilżające skórę. Dzięki temu jest ona głęboko oczyszczona i ukojona oraz zyskuje zdrowy i piękny wygląd. Produkt przeznaczony do mycia cery suchej i wrażliwej, oczyszcza ją w wyjątkowo delikatny sposób, zachowuje naturalny poziom nawilżenia i pomaga zapobiegać wysuszaniu się skóry. Po użyciu żelu-kremu, skóra jest czysta i zadbana.
 Skład: Aqua, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Methylpropanediol, Glyceryl Stearate, Decyl Oleate, Cetyl Palmitate Glyceryl Glucoside, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Panthenol, Sodiem Carbomer, Lactose, Decyl Glucoside, Cellulose, Hydroxypropyl Methylcellulose, Panthenyl Triacetate, BHT, Phenoxyethanol, Methylparaben, Limonene, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol, Parfum, CI 73360.

Pojemność: 150ml

Cena: 13 - 17 zł

Zacząć muszę od zapachu - pewnie się nie zdziwicie że czuję krem nivea :D. W sumie to jest ciekawa sprawa, że wszystkie kosmetyki Nivea pachną tak samo. Chyba już za długo stosują tylko te aromaty, by nagle je zmienić ;). 
Na początku dziwnie mi się myło twarz kremem. Długo nie mogłam się przyzwyczaić do oczyszczania produktem, który intuicyjnie używałabym do nawilżania. Dzięki temu, że trochę w tym kremie jest żelu, jakoś udało mi się przekonać do takiej konsystencji w demakijażu. Nie do końca zaś, jestem przekonana do pojedynczych drobinek zawartych w produkcie... Jest ich na tyle mało, że nie można nimi wykonać ani peelingu, ani masażu. Więc nie widzę sensu, po co w ogóle tam są. 
Moje początkowe uprzedzenie do formy kremów, kryło się za obawą, że nie poradzi on sobie z oczyszczeniem skóry z makijażu, a tylko go rozmaże... Powiem tak, gdy pierwszą warstwę zmywałam płynem micelarnym, a ewentualne resztki kosmetykiem Nivea, jest okej. Całego makijażu nawet nie próbowałam zmywać tylko przy użyciu tego produktu. Nie czułabym się dostatecznie "czysta". 
Bardzo podobało mi się za to, jak ten krem super nawilża skórę. Dawał mi wręcz ulgę, czy to rano, czy wieczorem. Jesienny wiatr czy ogrzewanie to wszystko wysusza mi skórę. A o dziwo sam ten produkt i lekka esencja trzymają moją skórę w nawilżonym stanie. 
Krem Nivea nigdy mnie nie zapchał, ani nie wywołał reakcji alergicznych. 





Czy jest to dobry produkt? Według mnie tak. Jeśli tylko zmyję wierzchnią warstwę makijażu płynem micelarnym, a jedynymi zadaniami jakie powierzę Nivea będzie zmycie resztek i nawilżenie - na pewno będę zadowolona. Jeśli tak jak ja potrzebujecie nawilżenia, a średnio lubicie tłuste, mocne kremy to może warto spróbować takiego rozwiązania ;).

Jestem ciekawa czy miałyście doczynienia z taką konsystencją w oczyszczaniu? Co obecnie używacie do demakijażu?

32 komentarze:

  1. Przyznam, że nie zachęca mnie jakoś ta forma kremu :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam taki produkt z bebeauty właśnie i byłam zadowolona. Zawsze lądował jako drugi krok w demakijażu 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Produkt zbytnio mnie nie zaciekawił :/
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię produkty od Nivea :) Ostatnio używam żeli z Biedronki, marki BeBeauty i się u mnie sprawdzają :)

    Pozdrawiam,
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze ich nie testowałam, ale mam w planach ;). Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Lubię nivea, co prawda tego żelu nie miałam, ale chętnie wypróbowałabym go na własnej skórze, jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z żelami nie eksperymentuję, bo moja skóra tego nie lubi :D Lubuje się tylko ze sprawdzonymi i ich się trzymam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, ja aktualnie testuję płyn micelarny lirene i jest ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może z ciekawości się na niego skuszę :) Ja akurat lubię produkty Nivea :) Też bym go nie używała jako pierwszy produkt do oczyszczania, ale dopiero po Płynie micelarnym czy Olejku do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W moim przypadku kremy oczyszczające nie sprawdzają się w ogóle i generalnie mam wiele wątpliwości, jeśli chodzi o ich działanie. Ja zdecydowanie stawiam na oczyszczające pianki i żele, a krem tradycyjnie używam na koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz się spotkałam z taką formułą także musiała przetestować na sobie ;)

      Usuń
  10. Sprawdza się z płynem micelarnym z Nivea i tonikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Używam obecnie kremu do mycia twarzy z Sephory w wersji kokosowej, ale niestety nie pachnie kokosem ;) Pod względem działanie myślę, że jest podobny do tego z Nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię kokosa, także byłabym zadowolona :D

      Usuń
  12. Muszę przyznać, że nie przepadam za firmą nivea i praktycznie nie kupuję ich kosmetyków. Jak wiesz nie używam też do oczyszczania twarzy żeli, więc tym bardziej taka kremowa forma mnie nie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie mam jak Ty, ale czasami zdarzają się odstępstwa od reguły ;)

      Usuń
  13. A nawilżająco jakie kosmetyki polecacie? Ja tutaj https://forever-kosmetyki.pl/13-aloes-dla-twarzy przeglądam sobie te z aloesem w składzie. Czytałam, że aloes dobrze nawilża, a ja mam bardzo suchą skórę. Co mi polecacie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, aloes dość dobrze nawilża, ale sam w sobie, wątpie by był wystarczający. Moja skóra bardzo lubi się z olejkami do demakijażu Bielendy, dzięki nim wystarczy mi jakikolwiek krem nawilżający i nie mam problemu z przesuszoną skórą ;). Jeśli rzeczywiście masz bardzo suchą skórę staraj się nawilżać ją wieloetapowo, czyli pod krem spróbuj nakładać esencję ;)

      Usuń
  14. A co myślicie o naturalnych kosmetykach, sięgacie po takie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję używać kilku naturalnych kosmetyków, ale nie znalazłam nic na tyle ciekawego by złapać bakcyla. Nie mnie nie mówię im nie :)

      Usuń
  15. Jak najbardziej. Dla mnie skutecznym i też uniwersalnym kosmetykiem jest olej arganowy od Ecobotox. Można go używać samego lub z innymi kosmetykami łączyć. Do włosów, skóry, paznokci jest super. Nawet jak są jakieś problemy skórne to jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za polecenie, na pewno spojrzę co to za produkt :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.