Perfumy to moja ogromna słabość. Poza makijażem to właśnie zapachy sprawiają mi najwięcej radości. Kązdy flakon to niedość, że małe dzieło sztuki to i oddzielna historia. Bo dla mnie to zapachy pozwalają najbardziej wracać do wspomnień.


Yves Saint Laurent, Libre

Wolność jest kusząca, a Ty wiesz, jak ją zdobyć. Niech dowie się o tym cały świat. Woda perfumowana Yves Saint Laurent Libre obwieści wszystkim, że to Ty jesteś kobietą, która potrafi powiedzieć „nie”. Tą, która decyduje, co jest dla niej najlepsze.

kwiatowy zapach z akordami lawendy

dla silnej i pewnej siebie kobiety

idealny na wieczór i specjalne okazje

Kompozycję otwierają wonne esencje drzewa pomarańczowego w postaci olejku petitgrain oraz akordy lawendy w towarzystwie olejku mandarynkowego i czarnych porzeczek. Nuty lawendy przenikają również do serca zapachu, w którym spotykają się z jaśminem. Kompozycję spaja ciepła wanilia z piżmem, ambrą i cedrem, nadając całości spektakularny charakter*.

Flakon Libre jest przepiękny. Szklany, ciężki i o ostrych liniach. Owinięte logo wokół butelki i złote zdobienia przywodzą na myśl luskus. Prostota, elegancja i szyk.

Sam zapach też jest bardzo elegancki. Jako, że w głowie tych perfum znajduje się mieszanka olejków, na początku jest to wyczuwalne - to i gorzka pomarańcza. W pierwszej fazie bez wątpienia są specyficzne. Później jednak przepięknie rozwijają się w bardziej kwiatową kompozycję - zaczynają przewodzić jaśmin i lawenda. Lubię także to w jaki sposób ewolują na mnie. Jednak na każdym perfumy "noszą" się inaczej, a YSL Libre bardzo mi spasowały. 

Jeśli chodzi o trwałość to ja ich na sobie nie wyczuwam, zapewne kwestia przyzwyczajenia, bo używam ich już od dłuższego czasu, ale stale otrzymuję komplementy, że pięknie pachnę, więc dla otoczenia zdecydowanie są wyczuwalne.

YSL Libre to rzeczywiście wolność. Wolność jako pewność siebie. Bo według mnie nic nie dodaje tyle pewności siebie co piękny zapach wokół.

4 komentarze:

  1. To ten typ postu, który ciężko mi skomentować :D Ale z pewnością nie jest to zapach dla mnie, już po opisie to wiem. Jak czytam 'wieczorowy' to już u mnie zazwyczaj odpada, już czuję ból głowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Wiem, że zapachowo to my jesteśmy totalnie różne 😁

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.