Everybody London to polska marka kosmetyczna, która początkowo skupiała się na pielęgnacji, ale prawdziwy rozgłos przyniosła jej ekspansja w stronę kosmetyków kolorowych – kolekcja stworzona we współpracy z Aleksandrą Sosfą. To właśnie wtedy marka zaczęła cieszyć się ogromnym zainteresowaniem.

Pierwsza kolekcja obejmowała konturówki, balsamy do ust, cień oraz róż. Stacjonarnie, konturówki rozeszły się błyskawicznie, więc nie udało mi się ich dorwać, ale na pewno skuszę się na nie przy okazji kolejnych zakupów online.

Druga kolekcja poszerzyła ofertę o puder, mgiełkę, kremowe produkty do konturowania i paletę cieni. 

Jak tylko puder i mgiełka pojawiły się na sklepowych półkach, od razu trafiły do mojego koszyka! Dziś to właśnie im poświęcę ten post.

Everybody x Aleksandra Sosfa Wygładzający puder do twarzy

Wygładzający puder do twarzy doskonale utrwala makijaż. Mocno zmielona formuła pięknie wygładza skórę tworząc efekt photoshopa na twarzy. Ten produkt został stworzony z myślą o perfekcyjnym wygładzeniu skóry oraz utrwaleniu makijażu, dzięki czemu Twoja twarz prezentuje się świeżo i matowo przez cały dzień.

Sięgając po pudry, najczęściej stawiam na wygładzające wykończenie, dlatego nowa kolekcja od razu przykuła moją uwagę. Już w dniu premiery pobiegłam do Rossmanna, by upolować ten produkt! Wiedziałam, że później może z tym być ciężko 😅.

Opakowanie również zrobiło na mnie wrażenie – minimalistyczne, w odcieniach nude, z eleganckim logo na wieczku. Bardzo w moim stylu.

Po odkręceniu wieczka ukazuje się zatyczka, która choć bywa problematyczna przy krótszych paznokciach, skutecznie chroni przed wydobyciem nadmiaru produktu przez siateczkę. To małe utrudnienie, ale w praktyce okazuje się przydatne!

Puder jest drobno zmielony, miałki i aksamitny w dotyku. Ma dość widoczny kolor, dzięki czemu dodatkowo wzmacnia krycie podkładu, co bardzo mi się spodobało!

Co więcej, to jeden z najbardziej matujących pudrów wygładzających, jakie miałam okazję testować. Na mojej skórze utrzymuje mat przez długie godziny.

Nie jestem przyzwyczajona do matowego wykończenia, ponieważ już dawno uznałam, że nie jest to efekt idealny dla mojej cery. Jednak w tym przypadku naprawdę mi odpowiada! Lubię lekko złagodzić go mgiełką, ale w dni, kiedy potrzebuję większej trwałości, doceniam jego intensywne matowienie i utrwalenie podkładu. Dzięki temu makijaż prezentuje się świetnie przez cały dzień.

Everybody x Aleksandra Sosfa Setting spray utrwalająca mgiełka do makijażu

Lekka, nawilżająca mgiełka doskonale utrwala makijaż oraz odświeża skórę. Zapewnia natychmiastowe nawilżenie i świeży wygląd przez cały dzień. Ściąga pudrowość i scala makijaż. Mgiełka posiada delikatnie kokosowy zapach.

Uwielbiam dopełniać makijaż twarzy mgiełkami, a produkt od Aleksandra Sosfa od razu zwrócił moją uwagę – opis producenta idealnie odpowiadał temu, czego szukam w tego typu kosmetykach. Dodatkowo jego opakowanie jest świetne, przypomina mi Fix+ od MAC, a sama aplikacja to ultra delikatna mgiełka.

Przygotowując ten post i dokładniej analizując obietnice producenta, zauważyłam wzmiankę o subtelnym kokosowym zapachu. Szczerze mówiąc, jest tak delikatny, że wcześniej zupełnie go nie rejestrowałam. To dla mnie duży plus – nie ma nic gorszego niż duszący aromat mgiełki.

Poza pięknym designem i wyjątkowo lekką aplikacją, nie wiem, czy mogę ją jeszcze za coś pochwalić. Owszem, dobrze niweluje pudrowość i łączy warstwy makijażu, ale niestety z czasem mocno potęguje wyświecanie cery. A skoro ja, osoba, która zazwyczaj nie zwraca na to uwagi, dostrzegłam ten efekt, to musi być naprawdę intensywny.

Planuję jeszcze przetestować ją z innymi pudrami, by sprawdzić, jak wypadnie w różnych kombinacjach – ostateczny werdykt jeszcze przede mną. Natomiast jedno wiem na pewno – gdy tylko ją zużyję, opakowanie zostanie ze mną, bo idealnie nadaje się do przelewania innych mgiełek! 😄

Podsumowując – puder okazał się całkiem w porządku. Dobrze matuje, wygładza i przedłuża trwałość makijażu. Mgiełka natomiast ma świetne opakowanie i delikatną aplikację, ale niestety przyspiesza wyświecanie skóry, co nie do końca mi odpowiada.

Na pewno będę jeszcze testować ją z innymi pudrami, żeby zobaczyć, jak wtedy się sprawdzi.  

A Wy skusiłyście się na coś z tej serii? Słyszałam, że wkrótce pojawi się kolejna odsłona tej współpracy – już nie mogę się doczekać, co nowego się pojawi!

4 komentarze:

  1. Szczerze? Zupełnie nie znam marki, dopiero Ty zwróciłaś na nią moją uwagę :D Fixer jest dla mnie zbędny, ale puder brzmi bardzo dobrze. Trochę martwi mnie ten kolor, choć wydaje się jasny. Ja wolę jednak te bezbarwne. Ale wykończenie wydaje się idealne dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bladziochem i ten kolor jest dla mnie okej, na pewno nie przyciemnia 😉

      Usuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej marce :) Mi też ten fixer przypomina ten z MAC :) Puder mnie zainteresował!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi dość często pokazuje się na instagramie 😊

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.