Muszę się szybciej zabierać za pisanie podsumowań, bo w przypadku lutego tak długo z tym zwlekałam, że kiedy już usiadłam do pisania, to nic nie pamiętałam. Ostatecznie więc dałam sobie spokój i stwierdziłam, że tym razem połączę podsumowania lutego i marca w jedno.
W poprzednim wpisie wspominałam Wam o dobrych nawykach i tym, że udało mi się na stałe wprowadzić do codziennej rutyny wcierki do włosów i balsamy do ciała. Teraz mogę do tej listy dorzucić jeszcze szczotkowanie ciała na sucho. Początki jak zwykle były najtrudniejsze – ciężko było mi o tym pamiętać. Ale po kilku dniach wchodzi w nawyk i teraz to już automatyczny element porannej pielęgnacji.
Rzadko wychodzę poza tematykę beauty, może czasem wrzucę jakąś kulturalną polecajkę, ale dzisiaj – w ramach budowania nawyków – chciałam polecić coś bardziej ogólnego, co też fajnie wpływa na samopoczucie. Jeśli lubicie się rano trochę poruszać, ale nie macie dużo czasu, koniecznie sprawdźcie „poranne rozruszniki” na kanale Rób Ruch! To krótkie, około 5-minutowe ćwiczenia, które pomagają obudzić ciało – nic trudnego, a dzień od razu lepiej się zaczyna. Bardzo polecam!
Ponieważ kilka dni temu wrzucałam już kosmetycznych ulubieńców, to tym razem nie mam nic nowego do polecenia w tej kategorii. Za to chętnie podzielę się kulturalnymi odkryciami, bo w ostatnim czasie sporo oglądałam, czytałam i słuchałam.
Jeśli chodzi o filmy i seriale, totalnie wciągnęłam się w Zdrajców. Najpierw nowy polski sezon, a potem z rozpędu obejrzałam jeszcze wersje z UK i USA dostępne na Playerze. Moim zdaniem najlepszy jest brytyjski, ale drugi sezon polskiej edycji też zapowiada się nieźle – może trzymać w napięciu do samego końca.
Z filmów polecam Listę marzeń na Netfliksie – rzadko trafiam na komedię romantyczną, która mnie nie znudzi, a ta naprawdę przyjemnie się oglądało, bez cringe’u i z zainteresowaniem do ostatniej sceny.
Mogę polecić Wam także lekką książkę, idealną na oderwanie się od szarej rzeczywistości – „Nie mów tak” autorstwa Lynn Painter. To zabawna opowieść o Sophie, która tuż przed ślubem dowiaduje się o zdradzie narzeczonego. Na pomoc przychodzi Max – profesjonalny „zakłócacz ślubów”, który przerywa ceremonię, ratując ją przed nieudanym małżeństwem. Wkrótce Sophie i Max tworzą nietypowy duet, pomagając innym uwolnić się od niechcianych związków. Pełna humoru i ciepła historia o miłości, przyjaźni i nieoczekiwanych zwrotach akcji.
To już wszystkie moje polecajki na dziś! Dajcie znać, co ostatnio czytaliście, oglądaliście lub słuchaliście – chętnie poznam Wasze rekomendacje! 😊📚🎬
Zdrajców kocham! Choć do 2 sezonu mam mieszane uczucia z jednej strony znacznie lepsza realizacja, klimat, misje. Z drugiej lojalni są tak nieudolni, że trochę to wkurza :D Ale z przyjemnością oglądam i wyczekuję na każdy odc. Jak się skończą to sięgnę po zagraniczne wersje na pewno. Listę marzeń mam na liście do zobaczenia. Książka też zapowiada się spoko, zaraz ją obczaję :D
OdpowiedzUsuńLojalnym idzie średnio, ale to musi być mega trudne, kiedy niewiadomo komu ufać 🤔
UsuńFilm "Listę marzeń" mam w planach podobnie jak książkę "Nie mów tak " :) Ja ostatnio przeczytałam książkę "Clone" i wciągnęłam się w książkę "Strategia miłosna" :) Z seriali obejrzałam "Tylko jedno spojrzenie" :) Niestety "Zdrajców" w żadnym wariancie nigdy nie oglądałam :D
OdpowiedzUsuńOo czytałam Clone i mega miło wspominam 😍
Usuń