Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki Holika Holika Baby pet. 

Zacznę od tego jak przygotowuję moją skórę do nałożenia maseczki. Najpierw zmywam makijaż moim ulubionym płynem micelarnym z Garniera, następnie oczyszczam skórę pianką z UnderTwenty, którą kilka dni temu użyłam po raz ostatni i pojawi się w następnym denku. Na końcu tonizuję skórę. 

Opakowanie tej maseczki bardzo mi się podoba. Jest proste, a jednocześnie zabawne ze względu na pieski. 

Producent maseczki zapewnia że po użyciu tej maski nasza skóra będzie zmiękczona, nawilżona, a drobne zmarszczki wygładzone. Zauważcie że motyw zmarszczek jest na opakowaniu - większy pies ma na twarzy zmarszczki a mały nie. Także płachtwa gdy jest mokra widać na niej nadrukowane zmarszczki, a w trakcie noszenia grafika jakby zniknęła. Ciekawy efekt. 

Po trzymaniu jej na twarzy przez 20 minut zauważyłam wygładzenie i nawilżenie. Jako że nie posiadam zmarszczek, nie mogę Wam powiedzieć czy je redukuje. Sama aplikacja i jakość noszenia były komfortowe -  szybko ją umieściłam na twarzy i nie odklejała się w trakcie noszenia. Czy kupię ją ponownie? Raczej nie. Owszem efekt był fajny ale znam tańsze maseczki dające podobny efekt które poznacie w innych postach z serii #maseczkowo.

Stosowałyście tą maseczkę? Kupicie ją ponownie? 

12 komentarzy:

  1. Wow super z tym efektem zmarszczek, że tak to nazwę :D Fajny zabieg, który mnie zaskoczył - nie spodziewałam się tego. Co do samej maseczki, również nie jestem przekonana do maseczek za taką cenę i ogólnie maseczek w płacie. Zdecydowanie bardziej wolę 'kremowe' do zmywania. Ale wyglądają uroczo - trzeba im to przyznać :D Chętnie poznam Twoje inne typy maseczkowe, bo sama jestem niemal od nich uzależniona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej lubię maski peel off bo są "czystsze" w nakładaniu i tańsze niż w płachcie :)

      Usuń
  2. Jak coś robi ze zmarszczki to jestem skłonna spróbować. Nie mam dużych, więc z małymi może tym bardziej sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz sama przetestować, może Ci podpasuje. Dzisiaj przetestowałam super maseczkę, oczyszczającą. Niedługo będzie post :)

      Usuń
  3. Śmieszna ta maska! :D Może sobie kupię z ciekawości. Ogólnie lubię maseczki w płachcie, choć faktycznie, po jednym razie nic niewiele dają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te maseczki są naprawdę świetne i uroczo wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te zwierzaczkowe maseczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.