W moich haul'ach dość często przewijają się kolejne lakiery hybrydowe. Dziś chciałabym zebrać w jednymi miejscu wszystkie jakie posiadam i porównać kolory oraz jakość.

Zacznijmy od marki Indigo. Posiadam od nich bazę, top i jeden kolor w odcieniu "Fashionista". Baza jest fajna, paznokcie rosną mi pod nią bardzo szybko no i dobrze trzyma lakiery. Z topem trzeba nauczyć się pracować - dłużej przytrzymać go pod lampą i po wyjęciu paznokcia z pod lampy poczekać aż porządnie stwardnieje, inaczej może się przemieszczać. Kolor Fashionista jest najgorszy z wszystkich produktów indigo jakie mam i jednocześnie jest jednym z słabszych lakierów kolorowaych z całej mojej kolekcji. Bardzo słabo kryje, trzeba nakładać bardzo cienkie warstwy żeby zastygł. Jako że mam tylko jeden kolor, nie wiem czy to wina tego konkretnego czy wszystkie takie są.


Lakierów z Neonail mam 3. Posiadam kolory: Ripe Cherry, Neutral, Light Peach. W porównaniu z Semilac, chyba najbardziej znaną markę, lakiery Neonail mają podobny, ale ciut węższy pędzelek i gęstszą konsystencję. Ponadto dobrze kryją, szybko utrwalają się pod lampą - tak zachowują się Ripe Cherry (klasyczna, wiśniowa czerwień) i Light Peach (brzoskwinka z nutą różu). Neutral zachowuje się jak "Fashionista" od Indigo, nie kryje i się marszczy, a szkoda bo kolor jest piękny - brązowo - czerwony.


Semilac to marka od której zaczynałam swoją przygodę z hybrydami, dlatego mam najwięcej ich kolorów. W przypadku semilac, wszystkie lakiery jakościowo są takie same - dobrze kryją i nie ma problemu z zastyganiem pod lampą. 

Posiadam kolory o numerach:
- 001 strong white - czysta biel, bardzo mocno napigmentowana. Polecam nałożyć kilka cienkich warstw, zamiast jednej grubszej, dzięki czemu lakier się nie zleje na boki.
- 032 biscuit - mleczny róż nadający się do frencha.
- 135 frappe - ma tony różowo - brązowe z przewagą tych pierwszych
- 003 classic nude - klasycznym nude bym tego nie nazwała, bo to idealny róż, nie ma w sobie żadnych brązowych tonów
- 034 mardi gras - mój ukochany kolor - amarant z fioletowymi tonami, bardzo nieoczywisty i oryginalny kolor.
- 028 classic wine - winna czerwień, na pewno pojawi się na moich paznokciach w święta.
- 144 diamond ring - srebro które kryje stu procentowo przy pierwszej warstwie. Kolor godny polecenia.


Na koniec zostawiłam wisienkę na torcie - lakiery Sleek Shine. Kosztują połowę tego co pozostałe lakiery i niczym się od nich nie różnią. Mają dużą gamę kolorystyczną, dobrze kryją, bez problemu zastygają. Używam ich od około roku. Mam dwa kolory i moja kolekcja na pewno się poszerzy o inne lakiery Sleek.


Dajcie znać jakie macie wrażenia z opisanymi przeze mnie firmami. Czy Wy też macie problemy z Indigo? Znacie Sleek Shine?

34 komentarze:

  1. O jak ślicznie, piękny zestaw. Może wzajemna obserwacja >?
    Zapraszam na nowy post<3 oraz
    Instagram.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor Fashionista to petarda! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Najbardziej bordowy z tych które mam jest sleek albo semilac :)

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam do czynienia z hybrydami, więc nie wypowiem się na ten temat, ale o wszystkich firmach już gdzieś czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyższy czas zacząć! Łatwa i szybka sprawa, no i wygodna, bo 2 tygodnie mamy spokój z paznokciami :)

      Usuń
  5. Jeszcze nie spotkałam hybryd (ani w salonie, ale w domu na własną rękę), które trzymałyby się na moich paznokciach. Odpadają już na drugi dzień. Co ciekawe, żele trzymają mi się bez problemu. Moje paznokcie są jakieś hybrydooporne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A słyszałaś o manicure tytanowym? Podobno jest nie do zdarcia ☺

      Usuń
  6. W tym roku postanowiłam wypróbować naklejki, ale dobrze wiedzieć które hybrydy warto kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naklejek nigdy nie próbowałam. Jak Ci się sprawdziły?

      Usuń
  7. Znalazłabym tutaj coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam semilaca przyjemnie mi się z nimi pracuje Ale nie mam czasu na robienie pazurków nawet...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Semilaca. Właśnie też nie mam czasu na paznokcie 😯

      Usuń
  9. Ja sama od zawsze używam Semilac i jest to moja miłość :D Na zmianę używam z Indigo - nie każdy lakier zachowuje się tak jak pisałaś, ale sa takie, co faktycznie. Wydaje mi się, że po prostu trzeba się nauczyć nimi pracować. Za to musze przyznać, że Indigo ma najlepsze krycie ze wszystkich.
    SPN Nails - mam kilka kolorów, ale trudno się na nich pracuje. Szybko się zbiegają, że tak powiem.
    No i wróciłam drugi raz do Cosmetics Zone. Za pierwszym razem się zraziłam, ale teraz może będzie lepiej. Ciekawią mnie te Sleek Shine. Jak długo się trzymają na paznokciach? Będę musiała kiedyś wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sleek Shine są bardzo podobne do Semilaca. Tak samo kryją i nie ma problemu ze ściąganiem. Jedynie mają cieńszy pędzelek, precyzyjniejszy. :)

      Usuń
  10. Zaczynałam od Semilaca, jednak po wielkiej famie uczuleń zrezygnowałam z ich topu i dzięki współpracom znalazłam cudowny skarb - mega base z Victorii Vynn. Jeśli chodzi o lakiery kolorowe to przez moje ręce przeszło ich mnóstwo, aktualnie najwięcej mam z semilaca i NeoNail, tych dwóch firm używam najczęściej, jednak znalazłam też fajne, tanie odpowiedniki na Aliexpress - Rosalind - wychodzą za około 5 zl, spoko krycie, nie osłabiają trwałości mani i bez problemu się odmaczają w acetonie. Czekam na moje kolejne zamówienie i myślę, ze skleję o nich jakiś fajny post. :D
    ps. Bardzo ładne zdjęcia i moja tematyka, obserwuje i będę zaglądać częściej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko zobaczyłam Twoje zdjęcia poznałam Cię z Dressclouda, gdzie Cię obserwuję :) Bardzo się cieszę że spodobał Ci się mój blog. Dzięki za miłe słowa ;) Co do Victorii Vynn słyszałam o ich lakierach ale nie miałam okazji testować. Polecam Ci te z Sleek'a :)

      Usuń
  11. Pierwszy raz słyszę o lakierach Sleek Shine! Sleek kojarzy mi się z marka kosmetyczna. Ja mam kilka Semilaców, lakiery Victoria Vynn, Neess, Claresa, Blingi z alie, Kinetics, Provocater oraz kilka pojedynczych sztuk innych marek. Póki co, nie miałam problemu z żadnymi z nich i ciężko mi ocenić które sa według mnie najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile różnych marek znasz. Połowy tych co wymieniłaś nie kojarzę ☺

      Usuń
  12. Zaciekawiły mnie te lakiery ze sleeka, chyba się za nimi rozejrzę :) kiedyś używałam Semilaca, ale niestety mnie uczulił i teraz ciężko mi znaleźć coś co mi nie zaszkodzi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można je zamówić na internecie, nie w każdej drogerii są. Niestety tak to jest że jak coś już uczuli to skóra jest już mega wrażliwa :)

      Usuń
  13. Dopiero zaczynam i jak na razie pracuje jedynie na firmie Semilac, a myślę że przetestuje również inne firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Sleek Shine - tanie i dobre jakościowo ;)

      Usuń
  14. Też lubię lakiery ze sleek ☺

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.