stycznia 13, 2018
Kokosowo - aloesowe szaleństwo - Recenzja olejku i maseczki - Bielenda Kokos & Aloes
Mrozy nie służą mojej skórze, czuję że jest napięta i przesłuszona. Dlatego na te zimowe miesiące zdecydowałam się na pielęgnację Bielendy i serię kokos & aloes. Seria posiada sporo produktów, a mnie najbardziej zainteresowała maseczka i olejek.
Olejek pachnie słodko, idealnie odzwierciedla połączenie kokosa i aloesu. Pod wpływem wody zmienia się w białe 'mleczko'. Zostawia delikatny film, który dla mnie jest dobrym serum pod krem. Skóra po tym olejku jest dobrze nawilżona, na czym zależało mi najbardziej.
Wersję ananasową tej maseczki uwielbiam. Aloesowa zaskoczyła mnie niebieskim, półtransparentnym kolorem. Ponadto pachnie inaczej niż olejek, przyjemniej. Jest gęsta, łatwa w aplikacji, a zrywanie jej nie boli. Skóra po niej jest napięta, miękka i nawilżona. Jedyny minus to, że w saszetce jest troszkę za mało produktu, żeby swobodnie pokryć całą twarz.
Jak widzicie jestem bardzo zadowolona z obu produktów. A jakie są Wasze wrażenia? Używałyście tej serii?
Mam serię różową z różą i sprawdza się fajnie ;)
OdpowiedzUsuńRóżanej z Bielendy nie miałam ☺
UsuńTej serii nie miałam okazji testować, ale mam w zapasach serum z tej firmy i jestem go mega ciekawa. Ale tyle produktów jeszcze do testowania, że nie wiadomo kiedy to nastąpi :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Bielendy. Testuj i daj znać jak się sprawdza ☺
UsuńKokos&Aloes brzmią obłędnie <3
OdpowiedzUsuńwww.sylviavoyages.com
Jasne ☺
UsuńZ tej serii kusi mnie właśnie maseczka i płyn micelarny - oba na pewno w końcu kupię ;D
OdpowiedzUsuńMicel ma bardzo dużą pojemność. Jakoś bałam się że będzie tłusty skoro jest do skóry odwodnionej ☺
UsuńOd razu ciekawi mnie wszystko, co kokosowe :)
OdpowiedzUsuńByłam sceptyczna ale zapach mi spasował ☺
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ☺
UsuńJa nie znoszę zapachu kokosu, więc na pewno nie sięgnę po to :D Jedynym wyjątkiem jest suchy szampon Batiste :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że też za nim nie przepadam ale ten mi nawet podszedł ☺
UsuńOo musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNiestety nie lubię zapachu kokosa i dlatego na nic się jeszcze z tej serii nie zdecydowałam. Może na początek maseczka :) Zobacze czy zapach mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :)
Usuńwow lovely post dear i would love to try realy sound of coconut its awesome..thanks for sharing
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Thanks for visit :)
UsuńNaprawde nie wiedziałam, ze cos takiego istnieje. Ale w moim rossmannie nic nie ma ciekawego :p.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie się coś ciekawego, u mnie też jest bardzo mały Rossmann :) Dziękuję za obserwację ;)
UsuńPrzy okazji, obserwuje :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej serii i byłam ciekawa jej działania. Ostatnio Bielenda wypuszcza sporo perełek =)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i pozdrawiam! =)
O tak. Bielenda zaskakuje ☺
UsuńZapach na pewno też i mnie by przypadł do gustu <3
OdpowiedzUsuńwww.blisko-lasu.pl
Trzeba kupić :)
UsuńMuszę koniecznie zerknąć na skład tego olejku. Zestaw prezentuje się bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona. Na pewno wrócę do tego olejku :)
Usuńjestem mega ciekawa tej serii kosmetyków :D Lubię Bielendę i zazwyczaj dobrze na mnie działa :D ale ten aloes z kokosem musi być świetny! :D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie na bloga :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Bielenda to moja ulubiona marka jeśli chodzi o pielęgnację :)
UsuńBielenda ma fajne kosmetyki ;) czasem do nich wracam ale lubię testować nowości ;) fajna jest seria z kwasem migdałowym ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwacji nowego bloga, poprzedni będzie nieaktywny ;)
buziaki m iłej nocy ;)
Nie słyszałam o serii z kwasem migdałowym, muszę się jej przyjrzeć ;)
UsuńNa ten olejek na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
UsuńNigdy nie używałam tej serii, ale widziałam ją kiedyś i tez meni zainteresowała. Ja z Bielendy bardzo lubię ich żółte olejki do mycia twarzy - najlepsze do koreańskiej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńMiałam też ten żółty i był równie dobry :)
UsuńSzkoda, że nie podałaś składu olejku, bo na żadnej stronie nie mogę znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńNic straconego! Proszę o to skład: Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja (Soybean) Oil, PEG - 20 Glyceryl Triisostearate, Ethylhexyl Stearate, Coconut Oil, Tocopheryl Acetate, Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Hyaluronic Acid, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Tocopherol, Beta- Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Propylene Glycol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Parfum (Fragrance), Buthylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene. Następnym razem na pewno dodam skład :)
UsuńDzięki Ci dobra Kobieto, bo nigdzie nie znalazłam ;)
UsuńNie ma sprawy :)
UsuńLubię zapach kokosa i aloesu też, więc pewnie byłabym zadowolona, ale zdecydowanie wolę maseczki zmywalne, w płachtach lub te, które wystarczy tylko rozprowadzić i zostawić ( nocne ) :) Olejek wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMaskę lubię stosować jako odświeżenie przed makijażem, stosowana w ten sposób powinna Cię zadowolić. Olejek jest super. Już skończyłam stosować :)
UsuńZastanawiałam się nad tym olejkiem, ale nie wiem czy ten film, który pozostawia nie będzie mi przeszkadzać.. Ale ostatnie serie Bielendy są genialne! Ja sobie chwalę płyny micelarne z serii ekspert czystej skóry i zielonej herbaty ;)
OdpowiedzUsuńPo użyciu tonika nie ma już tego filmu, wszystko się wchłania. To prawda, Bielenda szaleje :) Nie miałam jeszcze tych płynów micelarnych :)
Usuń