Żel micelarny Zielona Herbata to nowość Bielenda. Żel micelarny to dla mnie pierwszy krok demakijażu. Dopiero później resztki zmywam płynem micelarnym. 



Od producenta:

Jego MULTIFUNKCYJNOŚĆ zapewnia niezwykle efektywne połączenie:

– skutecznych substancji myjących

– składników pielęgnujących: antybakteryjnego olejku herbacianego, rozjaśniającej i przeciwtrądzikowej azeloglicyny oraz antyoksydacyjnego kompleksu witaminy C i ekstraktu z zielonej herbaty o działaniu przeciwstarzeniowym

– oraz oczyszczających MICELI, które łączą się zarówno ze związkami tłuszczowymi, jak i wodą, dzięki czemu wychwytują z powierzchni skóry wszelkie typy brudu i zanieczyszczeń.


Żel micelarny świetnie 'przyczepia' się do makijażu i domywa go w stu procentach. Skóra po nim jest czysta, miękka, gładka i nie podrażniona. Żel ma działanie antybakteryjne, dzięki czemu jest idealny dla posiadaczek skóry mieszanej.

Produkt wydobywamy dzięki pompce. Jest to bardzo higieniczne i wygodne rozwiązanie. 

W żelu widać zatopione bąbelki - micele. 

Intensywnie pachnie zieloną herbatą, jest to całkiem ładny zapach. Na początku nie przypadł mi do gustu, jednak przyzwyczaiłam się do niego i teraz podoba mi się.

Konsystencja jest żelowa, trochę glutowata, przez co tępo się rozprowadza. Szczerze mówiąc nie lubię rozprowadzać go palcami. Dużo lepiej sprawdza się myjka, która ładnie pieni żel. 


Bardzo podoba mi się ten produkt! A Wy co o nim uważacie? Lubicie tą konsystencję? Jakie inne produkty do demakijażu polecacie?

48 komentarzy:

  1. Może przy najbliższej okazji się skusze ;) P.S. skąd ta biała gwiazda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pepco, kupiłam ją jakiś miesiąc temu, świeci genialnie :D

      Usuń
  2. Kusząco się zapowiada :) Lubię żele micelarne,to takie 2w1 bo i żel,i micel,nie trzeba każdego z osobna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, znacząco to skraca czas spędzony w łazience :)

      Usuń
  3. Sporo już o tej herbacie czytałam, jednak niestety u mnie nie mogę jej spotkać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie znajdziesz stacjonarnie, online jest dostępny :)

      Usuń
  4. Właśnie kupiłam ten płynożel, bo mój micel się kończy. Jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkt wydaje sie ciekawy. Ja mam skore tlusta. Ciekawy czy by sie sprawdzil. A aktualnie do demakijazu uzywam balsamu wlasnej roboty z m.in shea, rycynowym i winogronowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno by się sprawdził. Na mojej tłustej strefie T jest ok ;)

      Usuń
  6. Znam płyn pewnie jak wiesz i bardzo go lubię :) Żeli w sumie już nie używam na rzecz mydełek, ale w sumie wygląda kusząco :D Wgl jestem chyba jedną z niewielu osób która najpierw używa płynu, a potem żelu/mydła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chcę spróbować mydełek jak już przetestuję wszystkie godne uwagi produkty z pobliskiej drogerii :) Jeśli Ci tak wygodniej :) Choć na szyję i oczy używam tylko płynu. Nie odważę się spróbować żelu na oczy. Po ostatnich ekscesach z olejkiem Bielendy który szczypał niemiłosiernie spasuję :)

      Usuń
  7. Ostatnio czytałam kilka recenzji na jego temat - głównie pozytywnych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tym produktem. Ale będę musiała przyjrzeć się dokładnie jaki ma skład, bo niestety niektóre rzeczy nie mają dobrego wpływu na moją cerę. Ja na razie pozostanę przy micelu, który używam od miesiąca, bo na razie sprawdza się bardzo dobrze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład znajdziesz na jednym ze zdjęć, ciężko go uchwycić przez pochyłość buteleczki :)

      Usuń
  9. Bielenda coraz bardziej zaskakuje mnie swoimi kosmetykami i to na plus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeglądając moje posty zauważyłam że sporo u mnie pielęgnacji od Bielendy. Ta marka i Evree jak dla mnie królują :)

      Usuń
  10. Wiele osób chwali sobie tę linię kosmetyków Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie poznałam jeszcze ale podoba mi się jak Bielenda dba już o sam wygląd kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, przyciąga uwagę na półkach sklepowych. Bielenda bardzo się rozwinęła :)

      Usuń
  12. Może kiedyś się skuszę ale caly czas myślę o ich peelingach do ciała ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingów do ciała od bielendy chyba nie miałam :)

      Usuń
  13. Wydaje się bardzo fajny, świetna szata graficzna, budzi pozytywne skojarzenia. Muszę go poszukać przy najbliższych zakupach!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda wygląda fajnie :) Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  14. Fajnie się prezentuje, mam z bielendy olejek do demakijażu, ale kurcze ma parafinę na pierwszym :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam i nie zauważyłam żeby mi szkodził, słabo się znam na składach :)

      Usuń
  15. Zielona herbata świetnie wpływa na skórę twarzy, ale nie wiem czy bym się na niego skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurde zaciekawiłaś mnie nim. Jestem ciekawa, czy by mi służył. Może jak mi wpadnie w oko to go kupię :D Na moją cerę niestety dużo kosmetyków źle wpływa i jeśli chodzi o zmywanie makijażu, czy oczyszczanie to w grę wchodzą tylko sprawdzone produkty :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam do niego sceptycznie nastawiona. Mnie też dużo produktów uczula, ale Bielenda mi się sprawdza praktycznie zawsze. Musisz spróbować na sobie żeby się dowiedzieć :)

      Usuń
  17. Ja mojej mamie na święta kupowałam zestaw różanej wersji Bielenda. Ale właśnie już wiele razy słyszałam, że ta zielona herbata jest super. A jak uwielbiam zieloną herbatę pić, to może i od zewnątrz by się sprawdziła. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kosmetyki z różanej serii i bardzo dobrze mi się sprawdziły. Zielona herbata od wewnątrz i zewnątrz to byłby niezły detoks :)

      Usuń
  18. Zielonej herbaty u siebie jeszcze nie miałam, ale przyznam że kusi i to mocno!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten produkt jest ciekawy i godny przetestowania :)

      Usuń
  19. Ja takiego żelu micelarnego używałabym jako zwykłego żelu do mycia twarzy. Usunął by pozostałości po wcześniejszych etapach i pozostawił skórę czystą i przygotowaną do przyjęcia toniku :) Jako sam demakijaż kompletnie odpada (przynajmniej dla mnie) ze względu na żelową formułę, później i tak musiałabym umyć twarz żelem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też go czasami używam, nie zawsze mam makijaż na twarzy :)

      Usuń
  20. Zastanawiam się czy przy mojej suchej skórze byłby ok.. Jak myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma matowe wykończenie. Jak mam suche skórki wokół nosa, to czasem mnie skóra szczypie w tym miejscu. Może być troszkę zbyt wysuszający dla suchej skóry :)

      Usuń
  21. też mam tą serię i świetnie się sprawdza :) Chętnie obserwuję i miłej niedzieli życzę Kochana! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obserwację. Masz świetnego bloga i widziałam nawet że mieszkamy w miarę niedaleko ;)

      Usuń
  22. Tego typu produkty coraz bardziej mnie przekonują :) Na razie zakochałam się w żelu micelarnym z Marion ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy typowy żel micelarny, ale na pewno nie ostatni :)

      Usuń
  23. Szata graficzna tego żelu jest przecudowna, mój ulubiony kolor ♥ Choc żelu raczej nie używam i omijam, tak ten mogłabym przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zastanawiam się nad serum z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie widziałam serum z tej serii, niestety u mnie w drogeriach jest mały wybór kosmetyków :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.