Lato przemija, a ja zupełnie zapomniałam by zaktualizować moją pielęgnację. Dzisiaj nadrabiam te zaległości!
Poranek zaczynam od umycia twarzy pianką do mycia twarzy UnderTwenty. To co ją wyróżnia to zapach, produkt przepięknie pachnie arbuzem. Dwie pompki pianki wystarczają na pokrycie twarzy i dokładne jej umycie. Jest to lekki produkt, świetnie spisujący się w poranną pielęgnację. Porów sama w sobie nie oczyszcza, ale sprawia, że skóra jest gładka, miękka i gotowa na pielęgnację, a następnie makijaż.
Makijaż zmywam niezawodnym płynem micelarnym Garniera dla skóry wrażliwej. Zawsze do niego z przyjemnością wracam. To jedyny płyn, który nie podrażnia mi oczu. Jest delikatny, ale dobrze usuwa makijaż, również wodoodporny. By dopełnić demakijaż używam Biotaniqe macro hydro therapy pure detox charcoal cleanser. Jest to gęsty, ciemny żel, który po wmasowaniu w skórę zmienia się w szarą piankę. Po jego użyciu mam 100% pewności, że na twarzy nie pozostał żaden makijaż.
Do tonizacji używam hibiskusowego toniku do twarzy z Sylveco. Ma on żelową konsystencję, czerwony kolor i delikatny, ale bardzo ładny zapach. Czuć po nim delikatne uczucie ściągnięcia, ale i tak zawsze używam po nim kremu, więc mi to nie przeszkadza.
Jako krem stosuję Tołpa, green oils, nawilżający krem wygładzający, którego niestety zapomniałam ułożyć na poniższym zdjęciu, ale jest na pierwszym jeśli jesteście ciekawe jak wygląda. Jest gęsty, jak nałożę go więcej to czasami robi smugi, ale nawet gruba warstwa dość szybko i dokładnie się wchłania. Pod oczy używam odżywczy krem pod oczy Vianek. Mimo iż posiadam próbkę używam jej od około tygodnia, jest bardzo wydajna. Raz, albo dwa w tygodniu zamiast kremu do twarzy używam nocnej maseczki Perfecty.
Nie zapominam też o pielęgnacji ust. Obecnie staram się zużyć W7 lip bomb!. To chyba najsłabszy ze wszystkich balsamów jakie miałam. Fatalnie nawilża, a jak na złość nie mogę go zużyć, mimo codziennego użytkowania od dobrego pół roku.
Oczywiście nie zapominam o złuszczaniu twarzy, ale wciąż używam perfecty, więc nie chciałam Was zanudzać. Obecnie moja pielęgnacja jest krótka, nie zawiera jakiejś spektakularnej ilości produktów, ale jak dla mnie jest wystarczająca. W lecie nie mam ochoty na nakładanie miliona produktów, bo o tej porze roku, moja skóra jest mniej wymagająca.
Z ilu produktów składa się Wasza pielęgnacja? Macie ulubieńców wśród produktów które pokazałam?
Tonik hibiskusowy miło wspominam:) Żel z Biotanique zapychał mi skórę, ale ja mam ogółem problematyczną cerę i kosmetyki z drogerii często się z nią nie dogadują:)
OdpowiedzUsuńPo czasie powiem że to dobry produkt, ale znudził mi się :)
UsuńMicel z Garniera miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńKlasyk :)
UsuńBardzo lubię posty z takim zestawieniem pielęgnacji :) Sama muszę zrobić letnią aktualizację. Myślę, że jest u mnie nieco więcej produktów, ale niewiele więcej. Z Twoich produktów znam tonik Sylveco - całkiem fajny, ale wolę jednak te w spreju. Płyn Garniera też miałam, no fajny, ale bez zachwytów :D Wolę bielendę, szczególnie niebieską nawilżającą wersję. Mam też próbkę tego kremu pod oczy do zużycia. Chętnie wypróbowałabym krem tołpa i maskę perfecta z tego zestawienia :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię tego typu posty. Duża dawka wiedzy ;)
UsuńTonik z Sylveco lubię bardzo ;) Wylewałam na dłoń, wklepywałam jak esencję ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak robiłam :)
UsuńPodziwiam Cię, że chcesz zużyć do końca coś co działa fatalnie, ja bym to po prostu wyrzuciła;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
W każdym aspekcie nienawidzę gdy coś zacznę i tego nie skończę ;). Pozdrawiam :)
UsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten hibiskusowy toniku Sylveco i bardzo go lubiłam. Zdziwiło mnie to, co napisałaś, bo mojej skóry absolutnie nie ściągał, wręcz przeciwnie, była po nim nawilżona i taka rześka. W sumie chętnie bym do niego wróciła, ale mam dwa w zapasie, haha. Widać do skóra, to reaguje inaczej :)
OdpowiedzUsuńI tak go lubiłam. Skończył mi się i korzystam z resztek evree, szukam czegoś nowego :)
UsuńBardzo lubię ten płyn micelarny z Garniera. Na moje oczy też się świetnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Jest najlepszy :)
UsuńAmazing post, dear! A big hello from Germany!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
LIANA LAURIE
Thaks <3 Greeting from Poland :)
UsuńGarnierka też używałam świetny płyn teraz używam tonik i płyn do demakijażu od marki DLA :) Ciekawa jestem tego hibiskusowego toniku kusi mnie od dawna z pewnością kiedyś wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdził :)
UsuńJa też zawsze bardzo chętnie wracam do tego micela Garnier :)
OdpowiedzUsuńŻeby go tylko nie wycofali :O
UsuńDla mnie najlepszy jest ten płyn micelarny. Używam go od bardzo dawna i nie zamienię na nic innego ;)
OdpowiedzUsuńblog
U mnie jest podobnie żel do mycia twarzy, tonik, krem, a do demakijażu olejek zamiast micelu i żel do mycia twarzy. Jestem zainteresowana tonikiem hibiscusowym, pewnie w końcu go kupię.
OdpowiedzUsuńTo taka uniwersalna pielęgnacja wystarczy zmienić produkty pod siebie i mamy pewność że wszystko jest porządnie zmyte ;). Tonik jest bardzo fajny :)
Usuń