Jako, że nie przepadam za pielęgnowaniem włosów, rzadko pojawiają się tutaj posty o tej tematyce. Ostatni był pół roku temu (!). Przez większość tego czasu stawiałam na ulubieńców, ale znalazło się także kilka produktów o których chciałabym Wam opowiedzieć. Zapraszam na post :)

L'biotica, Biovax Med, Wypadanie włosów, dermo - stymulujący szampon na odrastanie włosów

Dzięki unikalnemu połączeniu substancji aktywnych (Capillisil + Alistin, Vitamina PP, arnika, jasnota biała, rzeżucha) i regenerujących ( Xylitol + Lactitol, Multimineral Complex, D - pantenol) stymuluje odrastanie, hamuje wypadanie włosów oraz doskonale oczyszcza i odżywia skórę głowy. Pielęgnuje włosy i sprawia, że są miękkie w dotyku i lśniące. Aż 11mg substancji aktywnych w 1ml szamponu.
Przez długi czas borykałam się z wypadaniem włosów i to takim dość zaawansowanym. Przed sięgnięciem po radykalną pomoc - suplementy, dałam szansę szamponom, a konkretnie marce L'biotica. Czym mnie skusiła? Tym, że ich produkt ma stymulować odrastanie, hamować wypadanie a przy tym oczyszczać i odżywiać. Bogate spektrum działania, co nie? Dodatkowo producent zaleca by myć szamponem włosy co dwa dni, przez minimum 4 tygodnie.  Oczywiście zastosowałam się do tych zaleceń i muszę Wam powiedzieć, że efekty są dość obiecujące. Mimo, że szampon słabo się pieni, bardzo dobrze oczyszcza włosy. Żeby były miękkie w dotyku i lśniące trzeba wspomóc się maską, nie ma tak dobrze, żeby sam szampon wystarczył :). Ale co najważniejsze kosmetyk biovax med hamuje wypadanie włosów! I to praktycznie z pierwszym użyciem. Doszło do tego, że przy myciu nie wypadł mi ani jeden włos. Po miesiącu stopniowo odstawiłam ten produkt. Byłam ciekawa czy to prawda, że szampony przeciw wypadaniu dobrze się sprawdzają w czasie użytkowania, a po odstawieniu problem wraca. Trochę tak było, bo włosy z powrotem mi wypadały, ale już w dużo mniejszym stopniu. Dla mnie oznacza to że szampon zadziałał. Szampon kosztuje 33 zł i nie jest zbytnio wydajny. Przez to że się słabo pieni, dość dużo trzeba go jednorazowo wylać, by wytworzyć choć odrobinkę piany. Po wykorzystaniu jednego opakowania włosy mi już tak nie wypadają, więc póki co zrobię sobie od niego przerwę. Jak wróci problem to na pewno znowu po niego sięgnę.

Loreal, elseve, cement-ceramid, szampon odbudowujący przeciw łamaniu się włosów

Innowacyjna formuła szamponu Cement - Ceramidy działa na uszkodzone strefy włosa, aby wypełniać ubytki i wzmacniać łuski włosa oraz zapobiegać ich łamaniu. Rezultat to wzmocnione, odbudowane i jedwabiste w dotyku włosy.
 Nie myślcie, że dałam się nabrać na taki opis producenta. Raczej zaufałam serii Elseve. Przetestowałam z niej trzy szampony i ze wszystkich byłam zadowolona, więc gdy nie miałam pomysłu jaki szampon wybrać, sięgnęłam po pierwszy lepszy ze wspomnianej wcześniej serii. Produkt zapowiadał się obiecująco - przepięknie pachnie, takim zapachem jak z salonu fryzjerskiego i ma taką konsystencję jak lubię, dość gęstą i mocno pieniącą się. Niestety tu się kończą jego zalety. Bardzo mocno przeciąża włosy, już po wysuszeniu czuć, że są ciężkie, a drugiego dnia nie nadają się do pokazania komuś. Oddałam mamie, która nie ma problemu z przetłuszczaniem i zobaczymy jak się jej sprawdzi.


Kallos, banana mask

Bananowa maska z zawartością aktywnych składników - A, B1, B2, B3, B5, B6, C, witamina E, olej z oliwek i ekstrakt banana - błyskawicznie nawilża, odmładza i pobudza włosy. Tworzy specjalną warstwę ochronną na włosach, dzięki czemu są bardziej odporne na szkodliwe działanie gorącego powietrza oraz inne czynniki atmosferyczne. Rozjaśnia, nadaje gładkość i miękkość suchym, słabym, matowym włosom.
Na koniec zostawiłam coś co na pewno każda z Was zna. Bananowa maska Kallosa to już chyba klasyk. Pięknie pachnie i cudownie nawilża włosy, a nie kosztuje nawe 10 zł. Obecnie zużyłam już małe opakowanie i kupiłam litrową, bo tak fajnie mi się jej używało.


To już wszystkie produkty, które chciałam Wam dzisiaj zaprezentować. A Wy co o nich sądzicie?

23 komentarze:

  1. Szczerze to chyba jestem jedyną osobą w blogosferze, która tej maski jeszcze nie próbowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam właśnie litowe opakowanie tej maski bananowej i nie wiem czy kiedykolwiek ją skończę :D Ten szampon na wypadanie włosów z Biovax mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam go spróbować jeśli się borykasz z wypadaniem :)

      Usuń
  3. Miałam tą maskę i była fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam że dużo osób będzie ją znało :)

      Usuń
  4. Muszę w końcu wypróbować jakąś maseczkę z Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Kallosa akurat bananowej nie miałam, ale ogólnie lubie maski z tej serii - chociaż nie mam po nich jakiegoś szczególnego efektu wow, to jednak lubię to jak dociążają i wygładzają moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam że wow nie ma, ale za tą cenę są porządne ;)

      Usuń
  6. Z tego grona znam jedynie maskę Kallos. Kupuje różne wersje w litrowych opakowaniach, ale banan jest jednym z moich ulubieńców. Teraz co prawda mam biotin i mam wrażenie już nie odpowiadają mi te maski jak kiedyś, więc teraz mam ochotę na coś innego :) Szampony Elseve mnie nie kuszą, wyjątkiem był ten z glinką. Jednak po wypróbowaniu upewniłam się, że to nie dla mnie. Szampon hamujący wypadanie mnie zaciekawił, chociaż zaskoczyłaś mnie, że rzeczywiście dawał efekty! Gdzie go kupiłaś? Może się skuszę, chociaż ta cena a wydajność odstrasza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go podkradłam mamie i z tego co kojarzę ona kupiła go w aptece, ale nie jestem pewna ;)

      Usuń
  7. Ja ostatnio używam z Elseve maski Dream Long, jest faaajna, natomiast z szamponów Fibralogy mnie nie obciąża, miałam też z glinkami i to był koszmarek, włosy sztywne jak papier i nie było jak wbić szczotki żeby rozczesać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o dream long i może się skuszę, choć teraz mam kryzys włosowy i nic mi nie pasuje :(

      Usuń
  8. Ja z Elseve bardzo lubię taki różowy szampon z drobinkami. Świetnie włosy oczyszcza. A tak naprawdę na zmianę używam chyba 4 rodzajów szamponów i odżywek bo moje włosy nie lubią tego jednego i samego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem o który Ci chodzi i też go lubię ;). Właśnie mi też się nazbierało tych szamponów mnóstwo :D

      Usuń
  9. Wszytskie marki znam i lubię, ale akurat tych produktów nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. A to cię zaskoczę, ale ja nie używałam jeszcze słynnej maski Kallosa! :D Jakoś nigdy po Kallosa nie sięgałam, chociaż dużo słyszałam. Mam strasznie trudne, cienkie, byle jakie włosy i jeszcze nic z polecanych w blogosferze przeczy u mnie nie działało, więc wiara w to, że cokolwiek do włosów u mnie się sprawdzi spadła. :D Zaciekawiłaś mnie jednak tym Biovax Med, że od pierwszego użycia włos nie wypada i jak skończę moje działające w tym kierunku szampony to spróbuję tego. No i może się skuszę w końcu na Kallosa, przynajmniej na małego. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie teraz się wreszcie unormowała sytaucja włosowa. Moje też są cienkie, ale mam ich dużo, więc trochę to się równoważy. Może już mi się wydaje, ale odkąd używałam tego biovax to kondycja moich włosów jest jakaś lepsza. Oby osobom które go kupią z mojego polecenia sprawdził się równie dobrze :D

      Usuń
  11. Ja od dawna używam do mycia włosów czarnego mydła - na początku miałam obawy, bo to mydło, ale teraz nie wróciłabym już do klasycznych drogeryjnych szamponów :) Ostatnio uwielbiam również naturalne maski do włosów Garnier, taki mój niezawodny duet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz częściej myślę o przejściu na mydło ;)

      Usuń
  12. Też zużyłam tę małą maskę Kallosa bananowego, ale wolę od niej wersję Milk czy Keratin ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ten zapach mi odpowiada, dlatego kupiłam tę samą. Słyszałam dużo dobrego o keratin :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.