Jakiś czas temu dostałam paczuszkę od portalu Only you, w której znalazłam dwa produkty: serum i tusz do rzęs marki Inveo. W dzisiejszym poście chciałabym Wam co nieco opowiedzieć o marce oraz podsumować moje kilkutygodniowe obserwacje dotyczące produktów, które otrzymałam. 
Jaka jest marka Inveo?

Staje na rzęsach, żeby nasze były piękne. Nie tylko rzęsy, ale i brwi oraz wrażliwa skóra wokół oczu. Kosmetyki inveo powstały z myślą o skutecznej, ale i delikatnej pielęgnacji. 

Jej dystrybutorem jest Coloris - polskie przedsiębiorstwo dystrybuujące także laurę conti. Tyle informacji znalazłam na stronie internetowej, trochę mało, ale to nic, bo najlepszą wizytówką firmy jest jakość jej produktów. Także przekonajmy się jak w tym przypadku.

Tusz do rzęs z czynnikiem stymulującym wzrost włosów

Formuła wydłużająca, nadająca objętości rzęsom o intensywnie czarnym, lśniącym kolorze. Powłoka tuszu na rzęsach jest lśniąca, nie kruszy się, nie obsypuje i nie pozostawia śladów pod dolną powieką. Utrwala podkręcony, nadany podczas aplikacji kształt rzęs.

Skład: Aqua, Synthetic Beeswax, Paraffin, CI77499, Acacia Senegal Gum, Stearic Acid, Triethanolamine, Palmitic Acid, VP/Eicosene Copolymer, Polybutene, Ccopernicia Cerifera Cera, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Oryza Sativa Cera, Panthenol, Phenoxyethanol,Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose, Tocopheryl Acetate, Propanediol, Arginine, Lactic Acid, Glycine Soja Germ Extract, Triticum Vulgare Germ Extract, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Sodium Benzoate, Gluconolactone, Calcium Gluconate

Pojemność: 8ml
Cena: 24.99zł

Tusz otrzymujemy w wysuwanym kartoniku. Samo opakowanie jest standardową tubką, w metalicznym kolorze. Szczoteczka tuszu jest klasyczna i ma zaokrąglony kształt, dokładnie taki jak powieka. Złożona jest w wielu, regularnie ułożonych włosków, które są umiarkowanie twarde, ale lepiej uważać żeby się nie kujnąć w oko. Produkt przyciemnia rzęsy, wydłuża je oraz zagęszcza, bez sklejania. Nie jest to efekt sztucznych rzęs, ale na co dzień, dla mnie jest wystarczający. Zdziwiłam się, jak miękkie były rzęsy w dotyku, po użyciu tego tuszu. Totalnie jakby nic na nich nie było. Do zalet zaliczyłabym też nie osypywanie się. Ogólnie podoba mi się ten tusz i jestem z niego bardzo zadowolona.




Hipoalergiczne serum do rzęs, rewitalizujące i pielęgnujące

Naturalne, piękne, długie i gęste rzęsy przy zastosowaniu się do trzech zasad: regularności, staranności i cierpliwości.

Skład: Aqua, Bimatoprost, Euphrasia Officinalis Extract, Sodium Chloride, Alkohol Denat., Benzalkonium Chloride.

Pojemność: 3,5ml
Cena: 39,99zł

Opakowanie serum jest równie ładne co tuszu. Kształtem przypomina eyeliner i taki jest też pędzelek przeznaczony do aplikacji. Składa się z włosków, które na szczęście się nie rozdwajają. Producent zaleca by stosować serum codziennie przez 6-8 tygodni na suche powieki. Warto pamiętać by nie nakładać później na nie kremu, bo działanie nie będzie tak skuteczne. Oczywiście zastosowałam się do zaleceń i po trzech tygodniach widzę poprawę w kondycji moich rzęs, mimo że przed rozpoczęciem kuracji wcale na nie nie narzekałam. Jestem ciekawa czy efekt ten utrzyma się po zakończeniu cyklu. Na pewno zrobię wtedy update i dam Wam znać ;).

PS: Uważajcie jeśli macie wrażliwe powieki, bo podczas researchu znalazłam kilka opinii, że może uczulić.


Podsumowując, jestem zadowolona z produktów inveo. Do tuszu na pewno będę wracać, co do serum to nie wiem, bo naprawdę ciężko było mi codziennie o nim pamiętać i gdyby nie testy to pewnie nakładałabym go bardzo nieregularnie. A u Was jak z regularnością z odżywkami?
Znacie markę inveo i produkty, o których dzisiaj Wam opowiedziałam?

34 komentarze:

  1. Na tusz do rzęs może się skuszę :) Serum do rzęs mnie nie przekonuje bo mam wrażliwe powieki :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam oba, zaczęłyśmy w jednym czasie :D Na razie mogę zdradzić że też jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Regularnie sięgam po tego typu sera do rzęs, bo moje z natury są liche :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie jestem regularna co do serum do rzęs czy odżywek, sama zaczęłam używać jakoś we wrześniu chyba to z Eveline i mimo początkowego podjarania, teraz często o nim niestety nie pamiętam. W Twoim chyba aplikator by mi nie odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tuszu chętnie bym wypróbowała :) Ma fajną szczoteczkę, no i nie osypuje się, co dla mnie jest bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałem na innych blogach efekty i widać poprawę

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś przerażają mnie te produkty na wzrost rzęs. Serum bym się obawiałą a tusz kto wie może bym prztestowałą ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wonderful blog..

    Hello, I am from Indonesia, I follow U...
    happy blogging

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh wow I love it the brush of that mascara darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Marki akurat nie znam :) Ja swojego czasu longlashes bodajże używałam. Jak sobie wyrobiłam nawyk na noc, to pamiętałam o tym, by nakładać. Obecnie nic nie używam :D

    Swoją drogą śliczne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze to raz sobie odpuścić. Nawyk buduje sie długo, ale żeby go zapomnieć wystarczy raz nie nałożyć :(. Dziękuję <3

      Usuń
  11. Ja też właśnie widziałam opinie, że może uczulać, ale nie miałam jeszcze produktów tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej dodać taką notkę i kogoś ostrzec, bo konsekwencje mogą być przykre :(

      Usuń
  12. Nie spotkałam się wcześniej z tą marką, ale muszę przyznać,
    że bardzo zaciekawiłaś mnie tymi produktami :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Tej marki nie, ale używałam innej odżywki do rzęs o takim składzie i byłam zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze! Wrażliwe oczy są bardzo problematyczne :(

      Usuń
  14. Pierwszy raz widzę tą firmę na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Testowałam serum do rzęs i jak najbardziej ze swojej strony mogę polecić! :) Fajny produkt, choć prawda... w Internecie można znaleźć trochę negatywnych spostrzeżeń. Najlepiej przetestować i samemu ocenić rzeczywiste działanie.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co najważniejsze sprawdzić czy nie jest się uczulonym na główny składnik odzywek ;)

      Usuń
  16. Trudno czasami jest faktycznie pamiętać o nałożeniu serum, dlatego taką fajną opcją jest ten tusz, bo to takie dwa w jednym :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.