Cześć Wam! Jakiś czas temu kupiłam sobie na Aliexpress nową lampę do hybryd, co zachęciło mnie do potestowania nowych marek. Na pierwszy ogień skusiłam się na Silcare. Zaciekawiła mnie szeroką gamą kolorystyczną i niskimi cenami.
Cena: 6,99 zł za jednolity kolor i 7,39 zł za błyszczący odcień
Zamówiłam 5 odcieni - 2 dla mnie i 3 dla mojej siostry. Dla siebie wybrałam numery: 137 (różowy, jasny nude) i 163 (złoty, płatkowy). Zależało mi żeby przetestować i jednolity kolor i drobinkowy. Oba numery zostały przetestowane na witaminowej bazie neonail i topie no wipe z semilac.
Lakiery są małe i kwadratowe. Pędzelek jest wąski i wydaje się mieć krótsze włosie niż inne lakiery (możecie go zobaczyć na zdjęciach niżej), co dodaje mu precyzyjności. Dobrze się nim pracuje. Konsystencja nudowego koloru jest dość wodnista, a ja niestety takich nie lubię. Nie umiem z nimi pracować i prawie zawsze rozlewają mi się na boki. Złoto jest już dużo gęstsze i lepiej mi się nim maluje. Oba lakiery dobrze i szybko utwardzają się pod lampą, oraz mają przyzwoitą pigmentację. Gorzej jest z utrzymywaniem się lakierów. Po kilku dniach ścierają się na końcówkach, zachowując się jak tradycyjne lakiery. Jestem pewna, że to nie jest moja wina, ponieważ moja siostra też tak miała z swoimi odcieniami (tylko 130 - amarantowy fiolet utrzymywał się bez zarzutów).
Stosuję hybrydy głównie dla trwałości manicure - dwa tygodnie spokoju to dla mnie bardzo dużo, dlatego jej brak u Silcare jest dla mnie przeważający za tym by nie kupować więcej kolorów. W końcu mamy taki dobrobyt marek, że możemy wybierać i wybierać. Jedynie unikatowy kolor/efekt może mi zrekompensować drobne niedogodności i takim jest bez wątpienia numer 163.
Już niedługo kolejna część #testujehybrydy z trochę bardziej znaną marką. Spróbujecie odgadnąć z jaką?
Znacie Silcare? Też miałyście takie problemy z trwałością?
Jaką markę hybryd używacie i polecacie?
SILCARE to polska marka specjalizująca się w produktach światłoutwardzalnych oraz kosmetykach do pielęgnacji ciała, dłoni, stóp i włosów dla kobiet i mężczyzn. Na rynku działa od 2004 roku. Dystrybucja ich produktów obejmuje cały świat - Europę, Amerykę Północną i Południową oraz Azję.
Silcare hybrid, lakier hybrydowy flexi
Żel hybrydowy do stylizacji paznokci. Hybryda ma doskonały połysk, dobre przyleganie (łączy się z bazą przez hydrogen bons), jest elastyczna (dzięki specjalnie dobranym oligomerom), intensywnie napigmentowana (solidna dawka energetycznej kolorystyki), idealna do lamp LED i UV-LED (znaczna wydajność kwantowa), bezproblemowo utwardzana (dzięki zastosowaniu efektywnych fotoinicjatorów), odmacza się w acetonie w 3 minuty.Pojemność: 4,5g (dla porównania semilac: 7g)
Cena: 6,99 zł za jednolity kolor i 7,39 zł za błyszczący odcień
Zamówiłam 5 odcieni - 2 dla mnie i 3 dla mojej siostry. Dla siebie wybrałam numery: 137 (różowy, jasny nude) i 163 (złoty, płatkowy). Zależało mi żeby przetestować i jednolity kolor i drobinkowy. Oba numery zostały przetestowane na witaminowej bazie neonail i topie no wipe z semilac.
Lakiery są małe i kwadratowe. Pędzelek jest wąski i wydaje się mieć krótsze włosie niż inne lakiery (możecie go zobaczyć na zdjęciach niżej), co dodaje mu precyzyjności. Dobrze się nim pracuje. Konsystencja nudowego koloru jest dość wodnista, a ja niestety takich nie lubię. Nie umiem z nimi pracować i prawie zawsze rozlewają mi się na boki. Złoto jest już dużo gęstsze i lepiej mi się nim maluje. Oba lakiery dobrze i szybko utwardzają się pod lampą, oraz mają przyzwoitą pigmentację. Gorzej jest z utrzymywaniem się lakierów. Po kilku dniach ścierają się na końcówkach, zachowując się jak tradycyjne lakiery. Jestem pewna, że to nie jest moja wina, ponieważ moja siostra też tak miała z swoimi odcieniami (tylko 130 - amarantowy fiolet utrzymywał się bez zarzutów).
ten kolor totalnie skradł moje serce, bardzo podoba mi się taki płatkowy efekt i jestem w stanie wybaczyć mu trochę słabszą trwałość |
Już niedługo kolejna część #testujehybrydy z trochę bardziej znaną marką. Spróbujecie odgadnąć z jaką?
Znacie Silcare? Też miałyście takie problemy z trwałością?
Jaką markę hybryd używacie i polecacie?
Tych hybryd nie znam akurat. Z tańszych marek zakochałam się w hihybrid. Mają genialne brokatowe lakiery i te w podstawowych kolorach również, a mam kilka sztuk😍
OdpowiedzUsuńMam i hihybrid :)
UsuńCudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podobają :)
UsuńKolory bardzo przyciągają moją uwagę, aczkolwiek no słabo z tą trwałością- jednak po hybrydzie oczekujemy minimum 2 tygodni spokoju ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMi się rzucił w oczy 134 wydaje się być bardzo ładny
OdpowiedzUsuńMi też się podoba, choć bez problemu znajdziemy podobny odcień u innych marek ;)
UsuńJa swoją hybrydę noszę po 4-5 tygodni :D Kiedyś byłam wierną fanką Semilac, ale od jakiegoś pół roku wierna jestem hybrydom Cosmetics Zone. Są tanie a jakością i trwałością, wg mnie, przebijają nawet taki Semilac czy Indigo (Indigo też mam kilka hybryd, ale nie lubię na nich pracować). Do Silcare nie siadałam i nie zamierzam xD Przy CZ jestem mega zadowolona, gdyby nie odrost to tak kolor ani lakier nie jest ruszony :) Szczerze Ci polecam :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam cosmetics zone i bardzo mnie zaciekawiłaś, sprawdzę ją na pewno ;)
UsuńU mnie historia z tą marką wygląda tak, że jakieś 6 lat temu pierwszy raz kupiłam i trafiłam na feralne sztuki, w dodatku niefajnie obsługa mnie potraktowała i się zraziłam. Ale dałam niedawno drugą szansę i po prostu jestem oczarowana :D oobecne paznokcie mam już 4 tyg i nic się z nimi nie dzieje :D
UsuńCoś mi się kojarzy że ta marka w ogóle miała jakąś wpadkę z jakością produktów na początku swojego działania, ale nie jestem w stu procentach pewna ;)
UsuńO widzisz, możliwe :) Odstukać odpukać jest super i mogłabym wszystkie inne wymienić na hybrydy od nich xD
UsuńKolorki na prawdę fajne! ja jednak nie stosuję hybryd ;)
OdpowiedzUsuńKolorystyka jest okej :)
UsuńSzkoda, że trwałość jest taka sobie, bo takie małe lakiery są dobry rozwiązaniem (zużyjemy zanim nam się znudzą ;)), a brokacik złoty chętnie bym przygarnęła! Idealny dodatek do świątecznego manicure'u!
OdpowiedzUsuńNa święta będzie idealny :)
UsuńFajne odcienie:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńJak wiesz zapewne nie używam hybryd więc tutaj ciężko mi się wypowiedzieć. Więc powiem tylko, że bardzo ładne kolory - myślę, że spoko wyglądałby nawet połączone razem :)
OdpowiedzUsuńCałkiem często je łączyłam :)
Usuńmam jakieś dwa inne kolory, ale jakość tragiczna. Niby hybrydy i tak długo się u mnie nie trzymają, ale te i tak biją inne na głowę.
OdpowiedzUsuńUlga, że nie tylko ja mam z nimi problemy ;)
UsuńFajne lakierki. Jak dla mnie złotobrokatowy najlepszy. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i również życzę Ci wesołych świąt :)
UsuńJa robię hybrydy, ale nie sama :D Chociaż mam cały sprzęt do nich i kilka kolorów, ale jakoś nie mam do tego cierpliwości :D Podoba mi się to złotko z Silcare :) Szkoda, że nie są zbyt trwałe bo cenę mają zacną :) Co do kolejnego posta z hybrydami to stawiam na markę Hi hybryd :D
OdpowiedzUsuńBingo :D
UsuńHa ha chyba powinnam zacząć grać w totka :D
UsuńJa obstawiam że jesteś uważną obserwatorką ;)
UsuńMam całą nową brokatową koelcję, jak dla nas są gęste i brokat potrzebuje cierpliwości by być ładnie rozłożony i póki co tydzien bez zarzutu, zobaczę jak bedzie dalej ;) chociaż niektóre z ich lakierów jak piszą nie powinny być przemywanem clenerem i czymś tam jeszcze, przemywałaś tym? Może w tym tkwi wina? Chociaż i egzemplarze mogą być kiepskie kto wie ;)
OdpowiedzUsuńNiczym nie przemywałam, bo mam top no wipe ;)
Usuń