Kochany Święty Mikołaju....

Aż by się chciało wrócić do czasów dzieciństwa! 
No i kto nam zabroni :P. 
Razem z dziewczynami, z którymi tworzę #blogerkipolecaja postanowiłyśmy dać się ponieść magii grudnia, przez stworzenie wspólnego, wielkiego blogmasa. Co tydzień będzie nas obowiązywał inny temat.

Na pierwszy ogień nie może iść nic innego jak LIST DO MIKOŁAJA, czyli kosmetyczna wishlista. Przyznam się, że jeszcze nigdy nie pisałam takiego posta. Nie mam kosmetycznych marzeń. Raczej wybieram na bieżąco co chciałabym przetestować, jak widzę dno zużytego opakowania, a w szafce nic w kolejce. Ale podejmuję wyzwanie i z przyjemnością pokażę Wam co obecnie siedzi w mojej kosmetycznej głowie!


Kosmetyczna wishlista 

Może zacznę od pielęgnacyjnego rodzynka. Lubię pielęgnację, ale nie aż tak jak kolorówkę i o nowinkach pielęgnacyjnych dowiaduję się przeglądając półki drogerii, albo przeglądy nowości Chocolade. Jednak arganowy krem pod oczy nacomi niesamowicie zapadł mi w pamięć jako polecany m.in. przez Lamakeupebella i pół youtuba. Zimą moja skóra wokół oczu lubi się bardzo mocno przesuszać, więc z chęcią przekonałabym się czy na prawdę to takie cudo.

Z dziedziny akcesoriów planuję zakup pędzli na aliexpress. Najpewniej skuszę się na markę Beili, którą po raz pierwszy widziałam u Laika Makijażowego, a która zbiera bardzo pozytywne feed backi. Kilka sztuk z moich starych kompletów się wysłużyło, więc czas na nowe!

Jestem posiadaczką, według mnie dość mocnych cieni pod oczami, co mnie niesamowicie irytuje ;). Dlatego szukam mocno kryjących korektorów. Zapewne nie zdziwicie się, że zamierzam się skusić na Loreal more than concealer. Wszędzie go pełno, ale może rzeczywiście jest taki cudny, prawie jak jeszcze sławniejszy tarte shape tape? Nic tylko trzeba się przekonać na własnej skórze.

Obecnie mój makijaż oka jest bardzo delikatny, zazwyczaj wykonany paletką Zmalowanej przy współpracy z wibo, ale to nie znaczy, że moje paletowe zamiłowanie ustało. Wręcz przeciwnie. Wychodzi tyle palet, że nie wiem na co sie zdecydować. Podoba mi się współpraca Beautyvtricks z miyo w postaci Wedding vibes, a idąc dalej różową tonacją także morphe 35xo

Na koniec zostawiłam moje największe chciejstwo - markę Vav. Nie żebym chciała całą markę, wystarczyłoby mi po jednej sztuce z asortymentu ;). Vav to młoda marka, z jeszcze skromnym asortymentem (dwie palety, dwa rozświetlacze i pędzel), ale już robiąca szum. Z tego co widziałam na zdjęciach i filmikach, palety mają niesamowitą pigmentację, a nowości, czyli rozświetlacz i pędzel podbijają serca użytkowniczek. 

Tutaj zostawiam Wasz nasz rozkład jazdy na grudzień ;):

Jak zawsze zachęcam Was do odwiedzenia pozostałych dziewczyn. Przyznam się, że sama nie mogę się doczekać kiedy przeczytam pozostałe wishlisty. Może upatrzę kolejne zachciewajki ;).

20 komentarzy:

  1. Dość podobne macie listy z Kamilą widzę jeśli chodzi o kategorię produktów, że tak powiem :D Moja lista jest 'dość' długa, jak tak patrzę na Wasze, chyba musiałabym być wyjątkowo grzeczna, żeby się spełniła :D Natomiast z Twojej kusi mnie od dawna krem nacomi - w końcu go kupię, bo bardzo długo mam go na wish liście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty inaczej podeszłaś do tematu i tyle, myślę że nawet ciekawiej niż ja. Nie pomyślałam żeby spisać marki które mnie ciekawią a nie miałam okazji je testować :)

      Usuń
  2. Ciekawe produkty :) Znam markę Nacomi, więc krem pod oczy musi być równie świetny jak reszta kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie mało testowałam nacomi. Przyszły rok musi to zmienić :)

      Usuń
  3. Życzę pomyślnej realizacji tych marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z twojej listy miałam ten krem Nacomi i powiem tak : jak dla mnie on jest najlepszy na noc. Na dzień makijaż się pod nim rozjeżdża. Prawdopodobnie był za tłusty na te porę, natomiast na noc super. I raczej polecam Ci polować na niego na promocji. Z reszty też mi się marzy paleta Weedings, bo jest piękna 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę polować na niego na promocjach ;). Weddings to hit, z kim nie rozmawiam to na każdym robi wrażenie :)

      Usuń
  5. Mam podobnie z kupowaniem kosmetyków, ale są też jakieś tam perełki, które chodzą za mną od dłuższego czasu ;D
    Tej marki Vav nie znam zupełnie. Lecę obczaić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak myślałam , że jakaś nowa paletka w wishliście się u Ciebie pojawi ;) fajne kolorki i takie pasujące do Ciebie mam wrażenie. Miałam ten krem Nacomi już dawno temu i pamiętam, że był dobry ale jakoś bez większego efektu więc to też zależy od skóry i preferencji. Mam nadzieję, że szybko zostaną zrealizowane Twoje marzenia kosmetyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Arganowy krem pod oczy z Nacomi kiedyś mnie kusił, a później jakoś o nim zapomniałam :) Za to szczerze polecam puder pod oczy z Paese, bo to sztosik (przynajmniej dla mnie) :) A paletka Wedding Vibes z Miyo również mega mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten puder paese chyba nie ma złych opinii. Muszę go mieć chyba najbardziej z całej listy :D

      Usuń
  8. Spełnienia wishlisty! :) Ja znam korektor Infallible i krem pod oczy Nacomi (który mnie rozczarował.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3. Czemu rozczarował Cię krem Nacomi?

      Usuń
    2. Nic nie zrobił z okolicą pod oczami. Był komfortowy, bo bardziej tłusty, ale żadnych zmian nie dokonał.

      Usuń
    3. O no to rzeczywiście, też bym się rozczarowałą ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.