Ostatnio sporo o Dresscloud, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wymieniłam wiele punktów na różne nagrody. W tym na bohatera dzisiejszego posta. 

CHITONECARE Krem Łagodzący

ChitoneCare to polska marka produkująca naturalne kosmetyki. Opracowali oni technologię wykorzystania szczególnych cech chitozanu (Chitozan to naturalny surowiec pozyskiwany z chityny, która jest głównym składnikiem pancerzy skorupiaków morskich.). Stworzony przez nich hydrożel - ChitoVelum - jest bazą i głównym składnikiem kosmetyków ChitoneCare. Jak podkreśla marka, technologia hydrożeli odpowiada za stabilność mikrobiologiczną i konsystencję, co pozwala wyeliminować konserwanty, zagęstniki i stabilizatory.

Marka chitonecare dostępna jest m.in. na kremdelakrem.pl.

To co przypadło mi w udziale do testów to krem łagodzący. 

CHITONECARE Krem Łagodzący

Krem łagodzący do twarzy i ciała. Zalecany do pielęgnacji skóry podrażnionej i przesuszonej. Zawarty w kremie hydrożel ChitoVelum tworzy na skórze warstwę ochronną, która działa regeneracyjnie, zabezpiecza przed utratą wody i chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

89 zł / 50 ml

Krem otrzymujemy w plastikowym opakowaniu typu airless. Jest to moje ulubione rozwiązanie - higieniczne i pozwalające wykorzystać produkt do samego końca. 

Jak widać na poniższym zdjęciu, krem ma bardzo gęstą i powiedziałabym lekko pastowatą konsystencję. Ponadto trochę tępo rozprowadza się po twarzy. Już w trakcie aplikacji, pod palcami czuć, że to treściwy krem. Zdecydowanie jest dobrze nawilżający, a przy tym szybko wchłaniający się. Dzięki tym właściwościom, krem stanowi fajną bazę pod makijaż.


Bardzo przyjemnie używa mi się tego kremu, choć nie ukrywam, jak na moje potrzeby, najlepiej sprawdzi mi się jesienią i zimą. Wtedy takie mocniejsze nawilżenie będzie idealne. 

Znacie markę chitonecare?

4 komentarze:

  1. Faktycznie wydaje się treściwy i taki jak pasta! Trochę Twoje wrażenia i foto konsystencji budzi we mnie skojarzenia z normalizującym kremem Vianka. Z tym, że on nie jest mocno nawilżający. Ogólnie sama nie wiem.. jakoś nie jestem przekonana, może też dlatego, że mam aktualnie stały dowóz kremów z pudełek PB :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go w zapasie, ale jeszcze nie używałam :) Może otworzę go na jesień/zimę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.