Bardzo lubię oglądać i czytać haule kosmetyczne, ale u mnie nie pojawiają się zbyt często, pomimo, że lubię je pisać. Kupuję tak mało kosmetyków i to najczęściej na ostatnią chwilę, gdy już naprawdę coś mi się skończy, że często pisanie o nowościach nie ma dla mnie sensu, bo po pierwsze jest ich mało, a po drugie od razu idą do łazienki.

Jednak gdy pod koniec tamtego tygodnia byłam w rossmannie i skusiłam się na kilka rzeczy stwierdziłam, że nawet jeśli jest ich mało to je opiszę. Może zmotywuje mnie to, by robić to częściej.

Jedyną rzeczą spoza rosmanna jest żel pod prysznic od tesori d'oriente. Miałam już płyn do kąpieli, a teraz skusiłam się na żel dla porównania wrażeń i przetestowania innego zapachu. Jak zawsze zapomniałam rozejrzeć się za płynami do płukania, które są niesamowicie popularne i polecane.

Do kąpieli w rossmannie wzięłam także żel pod prysznic AA Yoummy skin. Tego typu produkty schodzą mi bardzo szybko, więc nawet nie rozpatruję tego w granicach zapasów. Wybrałam AA, bo bardzo lubię balsamy do ciała z tej serii, więc chętnie sprawdzę także żel.

Do ciała kupiłam sobie także peeling soraya, który wypatrzyłam u Ani z bloga me & my passions. Ania pokazywałą go w swoim haulu, więc chętnie porównam sobie opinie.

Przechadzając się alejkami rossmanna mój wzrok padł na onlybio i ich serię hair cycling. Przetestowałam już dwa szampony z tej serii które swoją drogą były świetne, dlatego też skusiłam się na trzeci. Będę miała co testować na zmianę z prosalonem.

Kolejna rzecz do włosów to produkt do termoochrony z Loreala. Pochodzi z rossmanna, ale nie kupiłam go, lecz dostałam od koleżanki. Pierwsze użycie za mną i mam mieszane uczucia, bo jestem przyzwyczajona do innej konsystencji termoochrony 🙈.

Mówiłam, że będzie krótko i ekspresowo. Choć powoli muszę przymierzyć się do większych zakupów, bo mój minimalizm kosmetyczny aktualnie jest na bardzo wysokim poziomie. Widzę, że zaraz jak zawsze wszystko skończy mi się na raz🤣.

4 komentarze:

  1. Ja tam jestem za tym, żebyś opisywała nawet tak skromne nowości :D Bardzo je lubię! Ciekawi mnie żel AA, ale żeli to akurat mam sporo, ale zawsze wszystkie przyjmuję, bo ich nigdy dość. Szampon planuję kupić ten właśnie z 2, choć nie wiem czy nie mam jego próbki. Zapach tej linii najbardziej do mnie przemawia :) O i tego popularnego żelu, którego nazwy nie pamiętam też jestem ciekawa! Gdzie właściwie je kupić? W lidlu? No i mam nadzieję, że peeling Soraya Ci się sprawdzi! Ale skoro lubiłaś Plante to jestem dobrej myśli :)
    Ps. U mnie haul jest tym razem tylko na ig :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się starać częściej wrzucać takie Haule. Ten niebieski zapachem nie powala niestety. Tak, żele Tesori są w Lidlu. Widziałam Twój haul 😁

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.