Czas na kontynuację serii przegląd kosmetyczki. Dzisiaj "pogadamy" sobie o moich pudrach. Posiadam:
- lovely rice powder, white chocolate
- Wibo fixing powder
O czekoladce opowiadałam Wam już w ulubieńcach maja. Do tej pory używając go codziennie zobaczyłam już dno, więc ma małą gramaturę, bo posta pisałam stosunkowo nie dawno. Nadal go bardzo lubię i z chęcią używam. No i wciąż nie mogę przestać się zachwycać, że pachnie czekoladą.
Wibo fixing powder to puder o wykończeniu bardziej satynowym, typowo utrwalającym a nie matującym. Strefa T wyświeca się szybciej niż w przypadku czekoladki, ale mat jest lżejszy i skóra wygląda zdrowiej. Nadaje się nie tylko na całą twarz, ale także pod oczy. Posiadam odcień 02, ale nie widzę żeby zmieniał kolor podkładu w jakimkolwiek stopniu.
Poniżej możecie zobaczyć swatche pudrów z lewej Lovely z prawej Wibo.
Oba pudry są mi znane :) Aktualnie używam ten z Lovely i jest super! ♥ Myslę, że znajdzie się w ulubieńcach lata. Za to wibo mi nie podpasował - zmieniał kolor podkładu, a przynajmniej miałam takie wrażenie. No i zapach był strasznie intensywny jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga za pomocą komentarza na insta - bardzo mi się u Ciebie podoba, więc z chęcią zostaję na dłużej :)
Nawet nie zwróciłam uwagi na zapach pudru Wibo :). Bardzo dziękuję, że odwiedziłaś mojego bloga i cieszę się że Ci się podoba :*
UsuńMiałam Fixing Powder i lubiłam ten puder. Obecnie uzywam bananowego i ryżowego, również od wibo, też są całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńKurczę tak mnie kuszą ten bananowy i ryżowy... czekam na promocję w Rossmanie, a lista się wydłuża :D
Usuń