Dzisiaj przychodzę do Was z opisem i recenzją kilku zapachów marki NOU, zarówno męskich jak i damskich. Mimo, że nie umiem wymyślać przepięknych historii pasujących do perfum tak jak potrafią to Turkusowa czy Rupieciarnia Drobiazgów, ale postaram się choć trochę oddać ich aromaty.

O marce

W pięknym języku katalońskim NOU znaczy nowy. Nowy zapach, nowe emocje, nowa jakość.Zapachy NOU powstają z najwyższej jakości składników naturalnych. Komponują je najlepsi perfumiarze z Francji, dbając o to, by zadowalały gust najbardziej wymagających odbiorców. Proste, czyste i eleganckie. Zapachy, które urzekną aktywne kobiety i dynamicznych mężczyzn.
Zapachy NOU nie zawierają sztucznych barwników, ich kolory są naturalne. Trwałość zawdzięczają wysokiemu stopniowi nasycenia olejkami eterycznymi. Dla wód perfumowanych 10-20%, dla wód toaletowych 5-10%.
W kolekcji NOU dostępne są zarówno zapachy dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Proste, minimalistyczne flakony nie odciągają uwagi od tego, co ważne. Od zapachu.
Warto dodać, że jest to młoda, polska marka, a jej produkty można nabyć m.in. w Rossmanie lub na stronie horex.pl  (69.99 zł/ 50 ml).

Secret blanc (damskie)

Nuty głowy: schłodzona cytryna, biała herbata, rabarbar, ananas.
Nuty serca: jaśmin, peonia, żurawina.
Nuty bazy: paczula, bób tonka, piżmo.
Gdy otworzyłam saszetkę, buchnął we mnie mocno skoncentrowany zapach alkoholu. Dopiero po kilku minutach po nałożeniu na rękę, byłam w stanie cokolwiek innego poczuć. Początkowo wyczuwałam mocno orientalny zapach białej herbaty z nutą słodkiego ananasa. W miarę noszenia zapach stawał się delikatniejszy i kwiatowy. Bardzo wyraźnie można było wyczuć peonię. Szkoda, że jak już zapach dojrzał, to stał się mniej intensywny. Wątpiłam czy zapach tak różnorodny pod względem nut zapachowym będzie w stanie wpasować się w moje gusta a tu jednak okazało się, że tak. Co do  trwałości to określiłabym ją jako dobrą - 5,6 h na skórze, zaś na ubraniach jeszcze następnego dnia mogłam wyczuć delikatny zapach kwiatów.

Rose patchouli (damskie)

Nuta głowy: bergamotka, różowy pieprz, petigrain, mandarynka
Nuta serca: róża He, róża Absolue, geranium, jaśmin
Nuta bazy: paczuli, drzewo sandałowe, bób tonka.
 Gdy już przedarłam się przez mocny zapach alkoholu wyczułam słodką bergamotkę, którą w tle dopełniają róże. Po kilku godzinach główne skrzypce gra paczula. Przepiękny zapach! Trwałość jest taka sama jak w poprzednim zapachu, ale ten wygrywa połączeniem aromatów.

Olibam (męskie)

Nuta głowy: elemi, oliban, rumianek
Nuta serca: oliban, paczuli, cistus
Nuta bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin
Dopóki nie zabrałam się do pisania tego posta, nie wiedziałam, że ten zapach dedykowany jest mężczyznom, ale to i tak nie zmienia mojej opinii. Produkt ma ciężki, mocny zapach przypominający mi olbas i inne leki do nosa. Później w miarę ewoluuowania, na wierzch wychodzi aromat przypominający kadzidło. Aż szczypało mnie w nos. Przeokropny zapach. Rozumiem, że męskie perfumy są z reguły cięższe, ale to coś jest duszące. Nie chciałabym żeby tak pachniał mój chłopak.

Avery (męskie)

NUTY ZAPACHOWE:
Nuta głowy: bergamotka, cytryna, kwiaty Neroli
Nuta serca: lawenda, owoce jałowca, szałwia
Nuta bazy: mech, drzewo sandałowe, bursztyn
O ile w damskich perfumach jestem w stanie rozpoznać nuty zapachowe, bo przerobiłam ich już trochę, tak z męskimi mam problem. Owszem ten zapach jest bardzo ładny i umiem rozpoznać bergamotkę, szałwię i drzewo sandałowe, ale jest tam coś jeszcze, coś bardzo wyraźnego, czego nie mogę określić, a jest wyczuwalne cały dzień. Jeśli miałyście okazje wąchać te perfumy może pomożecie mi doprecyzować co to. Pomimo tego zapach bardzo mi się podoba.

Po pierwsze muszę zaznaczyć, że umieszczanie próbek perfum w saszetkach to fatalny pomysł. W każdym przypadku oprócz skropienia nadgarstków połowa saszetki wylądowała na moich spodniach, czy podłodze. Pełnowymiarowe produkty zaś mają już przepieknę opakowania, trochę w stylu Jo Malone czy Dior, ale nie są to ich podróbki.

Co do samych zapachów, to myślę, że jasno wyraziłam się, które zapachy mi się podobają, a które nie. Na sam koniec chciałabym poruszyć kwestię czy warto wydać na nie 70 zł. W porównaniu mgiełki Bath & body works kosztują 53,10 zł za 236 ml (cena notino.pl). Są równie trwałe i równie złożone pod względem kompozycji. Nie mówię, że nie warto kupić perfum NOU, ale że mogłyby mieć niższe ceny, albo większe pojemności.


A Wy znacie markę NOU? Jakie zapachy z jej asortymentu lubicie? Jeśli jej nie znacie, napiszcie mi proszę o Waszym zapachu miesiąca ;).

18 komentarzy:

  1. Kojarzę tą firmę, ale nie miałam z nią styczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rose patchouli kusi mnie najbardziej :) Pierwszy raz spotykam się z tą marką ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś czytałam o tej marce, ale jej nie znam. Ogólnie ciężko mi dobrać właściwy pasujący mi zapach. Nigdy nie robię zakupów przez neta, bo jest spora szansa, że zapach by mi nie odpowiadał :D Tak samo tutaj - musiałabym sama sprawdzić te zapachy, chociaż 1 wydaje się dla mnie najfajniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Ja też raczej nie kupuję w ciemno zapachów :)

      Usuń
  4. Tego typu próbki to fajny sposób na poznanie zapachu i pomoc w podjęciu decyzji przed zakupem pełnowymiarowego opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nigdy okazji testować nic z tej marki. Fajny pomysł na próbki bo nie lubie kupować w ciemno perfum

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ich zapach Jasmin, jest cudny, z tych Twoich najbardziej ciekawi mnie Secret blanc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo w takim razie żałuję że nie miałam Jasmin :)

      Usuń
  7. Strach się przyznać, ale od pół roku kupuję Gabrielę Sabatini Miss Gabriela i Elizabeth Arden White Tea i coś kupić nie mogę 😂 Nie znam tej marki, ale przyznam szczerze, że umieszczenie próbek perfum w opakowaniu maseczki to dość dziwny pomysł. Jak tylko spojrzałam na zdjęcia, myślałam, że w poście będą maseczki i szukałam, gdzie na zdjęciu są te perfumy 😂 Ale może chcieli być oryginalni? :)
    Pozdrawiam <3
    Tov

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam mnóstwo kosmetyków, które chcę kupić, ale jakoś mi z nimi nie po drodze ;). Może rzeczywiście chcieli być inni, ale nie wyszło to w sensie praktycznym ;)

      Usuń
  8. Nie znam ich zapachów, choć miałam okazje jeden testować, jednak podziekowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam wersję Cherry Blossom i lubię ją na wiosnę i lato idealna :) Innych zapachów nie znam, ale kusi mnie bergamotka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie te damskie zapachy wydaja mi się bardziej letnie :)

      Usuń
  10. Nie słyszałam o tej marce :) Jeśli chodzi o zapachy to ja mam strasznie ciężki i trudny gust xD
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle znalezienie właściwych dla siebie perfum jest trudne. A tych idealnych to już w ogóle :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.