Po dwóch tygodniach ciszy - wracam. Przez ten czas odpoczęłam i zresetowałam głowę. Dziękuję za bardzo miłe wiadomości pod postem z informacją o przerwie. Jesteście kochani!
Podczas przerwy nie próżnowałam. Uporządkowałam posty, trochę je "naprawiłam", obmyśliłam posty na najbliższe tygodnie, no i poczyniłam małe zakupy pod te posty :). A co najważniejsze, wreszcie zabrałam się do zmiany nazwy bloga, za którą nie przepadałam. Mam nadzieję że szybko przyzwyczaicie się do Femperially. Skąd pomysł? Namiętnie oglądam nowy sezon Dynastii, gdzie wydawnictwo głównej bohaterki nazywa się Femperial. Tak bardzo mi się spodobało, że się zainspirowałam. Dzięki Fallon!
Wizualnie zmieniło się nie wiele. Dalej korzystam z toaletki Hemnes i szafki Alexa z Ikea. Jedyne co, to pobawiłam się z dodatkami. Głównie poluję na tekstylia w pepco, biedronce lub kiku. Szczerze mówiąc układ dodatków zmienia się dość często ;). Nie mniej zawsze przewijają się jakieś kwiaty. Nie mam ręki do doniczkowych, więc ożywiam wnętrze tymi ciętymi. Aktualnie pozbyłam się zaschniętego już bzu i cierpliwie czekam, aż w ogródku zakwitną mi konwialie.
Zawartość i układ toaletki zmieniły się znacznie. Najlepsze jest to, że mimo różnic w kosmetykach ich liczba jest wciąż taka sama - 73. Nie żebym liczyła :D. Więc skąd wiem? Całkiem niedawno jedna z dziewczyn z Dresscloud'a - Ksanaru stworzyła aplikację pod nazwą "Moja kosmetyczka". Polega na tym, że wpisujemy tam wszystkie nasze kosmetyki dzieląc je na kategorie oraz uwzględniając daty ich przydatności. W zamyśle chodzi o to by kontrolować swoje zapasy. Ja zapasów nie mam, ale z chęcią wykorzystuję ją by kontrolować co już recenzowałam, co jeszcze nie, ile produktów mam w danej kategorii i co mi się niedługo przeterminuje. Bardzo fajna sprawa!
Hemnes to bardzo popularna toaletka. Możliwe, że większość z Was ją posiada. Główna szuflada posiada podziałkę na trzy. Ja każdą część przeznaczyłam na inną część makijażu. Idąc od lewej jest makijaż twarzy, w środku podkłady, bazy i fixer, a po prawej cienie i brwi.
Kosmetyki do ust, gąbeczki i ewentualne skromne zapasy (gąbeczki i tusze do rzęs, paletki magnetyczne) trzymam w szufladzie Alexa. Resztę komody zajmuje pielęgnacja i paznokcie.
Oprócz tego część kosmetyków mam w akrylowym organizerze z Biedronki. Traktuję go jako ozdobę i ułożyłam tam produkty, które wydawały mi się tam pasować czyli pomadki, część podkładów, korektorów i paletek do twarzy.
3 lata = 243 posty
Przez te trzy lata blogowania lepiej poznałam siebie i swój gust do kosmetyków. W swojej toaletce nie trzymam już słabych produktów. To co mi się nie sprawdza idzie w świat. Lepiej też wybieram kosmetyki do testowania, bo wiem w jakich kolorach czuję się dobrze. Z tym nie muszę już eksperymentować.
Blog rozwinął moje umiejętności w pisaniu, fotografii, a nawet informatyce :D. A co najcenniejsze poznałam tu mnóstwo cudownych osób. Jestem szczęśliwa, że 28 maja 2017 roku kliknęłam "opublikuj".
A Wy jak organizujecie swoje kosmetyki? Podobają Wam się zmiany na blogu czy woleliście poprzedni wygląd?
Się oglądało Dynastię namiętnie widzę 😁 Ja niedługo biorę się za nowy sezon jak skończę inne rzeczy XD Zmiany na blogu bardzo przyjemne. Najważniejsze jednak żebyś to Ty się czuła z tym najlepiej. Ja opublikuj kliknęłam z 6 lat temu jak dobrze pamiętam i to była tragedia pod wieloma względami, ale też nieco poprawiłam te posty sprzed kilku alt choć jeszcze nie skończyłam i będzie to trwało zapewne 😁 Ja nie mam akurat toaletki a moje kosmetyki mieszkają na półce te do makijażu oczywiście. Trzymam je w plastikowych organizerach z biedronki. Tanie i dobre. Pielęgnacja jest posegregowana w sporym koszyku w łazience w wąskiej szafce jakoś tam mi najwygodniej 😉
OdpowiedzUsuńNowy sezon to sztos, o ile się przywykło do szaleństwa tego serialu :D. Mimo problemów ze zmianą nazwy cieszę się że to zrobiłam. Jest mi lepiej ;). Przez długi czas miałam swoje kosmetyki w kartonowym pudełku i też żyłam ;)
UsuńPiękny masz ten swój beauty kącik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo - wreszcie!!! Zdjęcie mega instagramowe i wygląda to pięknie. Nauczona moim doświadczeniem wiem, że tak ładnie na toaletce u mnie by było tylko do zdjęcia :D Kupując biurko pod kosmetyki obiecałam sobie, że blat będzie czysty...hue, hue, hue.... No i wreszcie buzia. Lubię to ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, u mnie też ogólnie nie ma takiego porządku :D Choć w szufladach zawsze jest tak jak na zdjęciach ;) Dzięki :)
UsuńUuu powrót w jakim stylu! :) Super mi się czytało ten post. W sumie chętnie poznałabym resztę zawartości czyli paznokcie, czy pielęgnację, które są bardziej 'moje' :D Sama bardzo chętnie czytam takie posty z organizacją kosmetyków, chociaż sama toaletki nie posiadam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, paznokcie rzeczywiście mogłam pokazać, ale pielęgnacji nie ma za bardzo co, bo jest tam bardzo skromniutko :D
UsuńMnie się nadal marzy toaletka, Twoją jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńCudnie, że jesteś :)
Dziękuję :)
UsuńJuż Ci pisałam, że toaletka świetna, a w krzesełku to ja zakochana jestem XD Nie ukrywam, że marzy mi się taka, ale póki co nie mam miejsca xD I nie wiem czy się znajdzie XD Jak kolorystycznie w ogóle się ubrałaś do zdjęcia :D I jakie długie włosy :D
OdpowiedzUsuńZ ubraniem to był przypadek, w ogóle to zdjęcie to przypadek. Siostra mi zrobiła w którąś niedzięlę :D. A włosy błagają o fryzjera, tylko czasu brak :D
UsuńŚwietny kącik. Ja mam w pudełeczkach kosmetyki, w szafkach zapasy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa nie mam toaletki ale posiadam kuferek, który ma odpowiednie przegródki i znajdzie się tam miejsce na wszystko :) Ale .. w pszyszłości na pewno pokuszę się o to, żeby mieć swoje miejsce i toaletkę, bo jednak jest to wygoda :) Twoja jest śliczna i mimo sporej ilości kosmetyków mam wrażenie, że są naprawdę dobrze przesortowane ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie wydaje mi się że to nie jest jeszcze duża liczba kosmetyków. Trochę przesadziłam ostatnio z podkładami i korektorami, ale ogólnie mam po jedną, dwie rzeczy z każdej kategorii :)
UsuńJa toaletki nie posiadam .. mało praktyczna dla mnie - musze mieć spore komody :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest kwestią ilości kosmetyków, ja kolorówką nawet Alexa bym nie zapełniła :)
UsuńMoją uwagę przyciągnęło piękne różowe krzesło :D
OdpowiedzUsuńNie sądziłam że to krzesło Was najbardziej zachwyci :D
UsuńJejku mega mi się podoba Twoje makijażowe królestwo <3 I bardzo się cieszę,że wróciłaś :) Moje makijażowe skarby mieszczą się w jednym kuferku, ale i tak marzy mi się toaletka tylko obecnie brak na nią miejsca :D Zgrałaś się kolorystycznie z krzesełkiem :) I jakie masz długie włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Różowy to mój ulubiony kolor, ale to zbieg okoliczności :D. Włosy planuję znacznie skrócić bo już mi przeszkadzają :D
UsuńŚliczna toaletka! Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuń