Pamiętacie ostatni wpis o maseczkach?
Pisałam tam o koreańskich maseczkach, które dostałam w ramach wygranego rozdania na instagramie @HeyItsAlexK. Dzisiaj następuje niejako kontynuacja tamtego posta, ponieważ zrecenzuje kolejną porcję płacht od Oli. Tym razem jest to seria Seoul Girl's marki Skin79. To moje pierwsze podejście do marki!
Seoul beauty mask, wrinkle care, przeciwstarzeniowa płachta
Seoul Beauty Mask Wrinkle Care to maska w płacie o delikatnym, kwiatowym zapachu wykonana z miekkiego płatu bawełny, który idealnie przylega do skóry. Zawiera w sobie dodatkowy wyciąg z liści miłorzebu japońskiego, który wzmacnia naczynia krwionośne, regeneruje komórki, stymuluje ich odnowe. Działa przeciwstarzeniowo, koi podraznioną skórę. Ekstrakt z kwiatów hibiskusa działa ujędrniajaco, łagodząco i zmiekczająco.
Jako że jeszcze nie posiadam zmarszczek (poza mimicznymi w okolicach oczu) to przekazałam tę maseczkę do testów mojej cioci, by recenzja była jak najrzetelniejsza. To był jeden z pierwszych jej kontaktów z płachtami, więc była zadowolona jak miękka i nawilżona była skóra. Jeśli chodzi o działanie na zmarszczki to oceniła to jako typowe chwilowe, lekkie wygładzenie pod makijaż.
Seoul beauty mask, soothing, kojąca płachta
Seoul Beauty Mask Soothing Care to maska w płacie o delikatnym, kwiatowym zapachu wykonana z miękkiego płatu bawełny, który idealnie przylega do skóry.
Zawiera w sobie dodatkowy, ziołowy kompleks roślinny, który koi podrażnioną skórę, regeneruje i działa przeciwzapalnie. Maska polecana wówczas, kiedy cera jest zaczerwieniona, sucha i szorstka.
Płachta wykonana jest z idealnej grubości materiału, tak że wszystko idealnie przylega do twarzy i spokojnie można sobie coś robić w trakcie noszenia. Warto zwrócić uwagę na piękny zapach - delikatny i kwiatowy, tak jak opisał to producent. W chwili testowania maseczki tak się złożyło, że miałam podrażnioną i zaczerwienioną skórę, a do tego dość szorstką. Idealnie pod testy :D. Po 15 minutach, po zdjęciu maseczki zobaczyłam rozjaśnioną skórę, o ujednoliconym kolorycie i bardzo miękkiej w dotyku. Świetny efekt przed nałożeniem makijażu.
Seoul beauty mask, moisturizing, nawilżająca płachta
MOISTURIZING Nawilżająca maska w płachcie nawilża, poprawia elastyczność, zapobiega powstawaniu wyprysków i poprawia koloryt cery.
Nawilżająca maseczka wyróżnia się pięknym, kwiatowym zapachem, który znacznie uprzyjemnia relaks w domowym spa. W działaniu jest przyjemna, lecz nie wyróżniająca się - nawilża, zmiękcza skórę, lekko wygładza i ujednolica kolor. Wątpię czy będzie w stanie zapobiec wypryskom.
Seoul beauty mask, brightening, rozjaśniająca
Seoul Beauty Mask Brightening Care to maska w płacie o delikatnym, kwiatowym zapachu wykonana z miękkiego płatu bawełny, który idealnie przylega do skóry.
Zawiera w sobie kwiatowy wyciąg z wiśni Yoshino (Prunus Yedoensis) wykazujący działanie łagodzące, przeciwzapalne, antyalergiczne i lekko rozjaśniajace. Maska polecana wówczas, kiedy cera jest ziemista, sucha i matowa.
Pod względem technicznym bez zmian, maseczka jest bardzo dobra. W tej wersji, wydaje mi się, że jest jeszcze więcej płynu niż w poprzednich. Zmienił się też zapach - rozjaśniająca pachnie bardzo delikatnie cytryną, trochę jak clean do okien 🙈. Pod względem działania, liczyłam na ujednolicenie kolorytu i załagodzenie tworzących się zmian skórnych. Z tego co zauważyłam, skóra oprócz dawki nawilżenia, została rozjaśniona i ukojona. Fajny efekt, ale kojąca zrobiła na mnie większe wrażenie.
Seoul beauty mask, vitalizing, rewitalizująca płachta
Seoul Beauty Mask Vital Care to maska w płacie o delikatnym, kwiatowym zapachu wykonana z miękkiego płatu bawełny, który idealnie przylega do skóry.
Zawiera w sobie kwiatowy wyciąg z wiesiołka dwuletniego, który łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry, opóźnia procesy starzenia, wygładza drobne zmarszczki. Maska polecana wówczas, kiedy cera potrzebuje odżywienia i regeneracji.
Tutaj producent lekko pojechał z zapewnieniami, ja bym raczej ją porównała do wersji nawilżającej. Praktycznie się nie różnią, poza zapachem. Nie mniej miałam przyjemne odczucia po zdjęciu płachty.
Ogólnie według mnie seria robi wrażenie grafikami na opakowaniach. Fajny jest ten motyw! Jakość płacht również zadowala - są one dobrej grubości, by dokładnie przylegać do twarzy, oraz nasączono je sporą ilością esencji, na tyle by nie spływała po szyi.
Efekty opisałam przy każdej maseczce i szczerze, przy każdej byłam zadowolona. Także myślę, że skin79 bez przesady jest popularny i dobrze oceniany wśród użytkowniczek. Na pewno to nie moje ostatnie produkty tej marki.
Miałyście okazje używać coś od skin79?
Niestety nie korzystałam jeszcze z produktów tej marki. Rzadko sięgam po maski w takiej formie. Nie robią na mnie aż takiego wrażenia jak klasyczne glinki :)
OdpowiedzUsuńTaak, ja też wolę inny rodzaj maseczek niż płachty ;)
UsuńLubię maseczki w płachcie i z tym skin79 również korzystałam. Tylko jedna średnio mi się sprawdziła, reszta bez zarzutu 😉 Tych też na pewno spróbuję, bo brzmią zachęcająco 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMi by się pewnie sprawdziła kojąca :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to sprawdzić ;)
UsuńMiałam kilka masek skin79 z tego co kojarzę 3. Pierwsza była bąbelkowa - na prawdę super, ideolo do relaksu :) Kolejne już 'zwykłe' z serii karnawałowej, także sprawdziły się bez zarzutu. Mimo wszystko nadal płachty nie budzą takiej mojej ekscytacji jak inne kremowe. Nie są tak ciekawe w.. w sumie w każdej kwestii - zapachu, konsystencji - formuły(!) i działania :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę kremowe - z algami albo glinkami ;)
UsuńA tak mnie kusiły.. Teraz już nie jestem do nich przekonana
OdpowiedzUsuńCzemu? Przecież oceniłam je bardzo pozytywnie...
UsuńGrafika na opakowaniach naprawdę jest świetna :D Z ciekawości przetestowałabym te maseczki jakby sprawdziły się u mnie :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńLubię maseczki do twarzy Skin79, tych jednak jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ten szał na Skin79, jednak ostatnio chyba coś przycichło na temat ich produktów ;) Tych maseczek nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńChyba tak, już mnie o nich w internecie ;)
Usuńale oni maja duzo tych maseczek! super, ze wybor jest ogromny :) hahah i nie wiem czemu, ale mam sentyment do tych grafik <3 gratuluje wygranej ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ładne grafiki na maseczkach ;). Dziękuję.
UsuńKiedyś często zamawiałam maseczki ze skin79 i całkiem dobrze się sprawdzały. Z tego co kojarzę to najlepiej te rozjaśniające się u mnie spisywały ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
UsuńFajną mają szatę graficzną :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba :)
UsuńMialam kilka maseczek z tej serii i byłam zadowolona ;) ogólnie maseczki w płacie są extra ;)
OdpowiedzUsuńJa wolę kremowe maseczki, ale płachty też mają swoje plusy ;)
UsuńMiałam wszystkie za wyjątkiem tej pierwszej i pamiętam, że byłam z nich zadowolona. Co prawda było to już spory czas temu, ale pozytywnie zapadły mi w pamięć i z przyjemnością bym do nich wróciła :)
OdpowiedzUsuńPewnie ja też do nich kiedyś wrócę, bo są tanie i skuteczne ;)
Usuń