Nie raz i nie dwa wspominałam, że bardzo polubiłam się z musami do mycia twarzy marki laq. Miałam okazję testować wersje nawilżającą i odprężającą. Tym razem, postawiłam na peelingującą. Czy sprawdziła się równie dobrze? Przejdźmy do recenzji.
Laq, peelingujący mus do mycia twarzy
Peelingujący mus do mycia twarzy z drobinkami mikrokorundu. Intensywnie złuszcza martwe komórki naskórka i przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Systematycznie stosowany wyrównuje koloryt, dotlenia i pobudza mikrokrążenie, pozostawiając cerę gładką, nawilżoną i doskonale oczyszczoną.
Cena: 20zł/100ml*
Opakowanie jest plastikowe i okrągłe, a od pozostałych musów różni się jedynie grafiką i kolorem. Intensywny żółty idealnie wpisał się w jesienną aurę i stylistykę moich ostatnich zdjęć. Żółtawe jest także zabarwienie produktu.
Mus ma piankową konsystencję, dokładnie taką samą jak w innych wersjach, które testowałam, tyle, że tutaj dodatkowo umieszczono setki drobinek mikrokorundu. Korund ma to do siebie, że jest jeszcze ostrzejszy, niż peeling gruboziarnisty i w przypadku laq, także czuć tę moc. Z tego względu, optymalne jest dla mnie używanie musu raz bądź dwa w tygodniu. Nie wyobrażam sobie stosować go codziennie. Stopień złuszczania idzie w parze z dokładnością oczyszczania. Czuję, że skóra po użyciu musu laq jest jak nowa - gładka i świeża. Właściwości nawilżające łagodzą moc peelingu, dzięki nim skóra nie jest zaczerwieniona.
Ogólnie, jest to bardzo fajny produkt, choć jego moc bardziej podobałaby mi się latem, gdy moja skóra się bardziej przetłuszcza. Obecnie moja skóra idzie w bardziej suchą stronę i potrzebuję mocniejszego kremu po użyciu tego peelingu. Nie mniej, gdy nie będę go używać w zbyt krótkich odstępach czasu, myślę, że będzie okej.
Używałyście tego produktu?
Miałam go i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńTe formuły ich kosmetyków sa ciekawe
OdpowiedzUsuńBardzo, wcześniej się z taką nie spotkałam :)
UsuńJeden z moich ulubionych peelingów! Fakt, do codziennego używania się nie nadaje, ale mi taka częstotliwość nie przyszła do głowy nawet :D
OdpowiedzUsuńW końcu lubisz zdzieraki :D
UsuńMiałam i był naprawdę super 👌 😍
OdpowiedzUsuń❤
UsuńKończę go właśnie, bardzo fajny jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo wydajny, no nie? :)
UsuńNie znałam tego produktu, ale bardzo zaciekawiłaś mnie tym peelingiem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo mnie to cieszy, pozdrawiam :)
UsuńNie słyszałam o nim, ale już mi się bardzo podoba. Będę szukać tego produktu.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w hebe ;)
UsuńChoć drobinek nie widać, to podoba mi się jego konsystencja. Kiedyś na pewno go wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńCiężko było oddać na zdjęciu konsystencję. Pod palcami zdecydowanie czuć drobinki ;)
UsuńPeeling ma drobne ziarenka, ale wystarczy niewiele użyć i jest wydajny. Przyjemnie mi się go używało.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńChętnie bym go wypróbowała. Podoba mi sie, że jest w postaci musu
OdpowiedzUsuńJa też lubię tą konsystencję :)
UsuńMiałam go (de facto jeszcze w starym opakowaniu) i był super! Na pewno kiedyś do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zmiana opakowań na plus :)
UsuńJa chyba jestem jakaś inna bo mnie męczył ten mus. Nie do końca byłam z niego zadowolona ale mam wersję odżywczą i ta jest super!
OdpowiedzUsuńOdżywczą też bardzo miło wspominam ;)
Usuń