Dwa tygodnie temu dostałam się do testowania na wizażu, dwóch produktów Loreal'a. Nigdy nie miałam do czynienia z kosmetykami kolorowymi tej marki. A otrzymałam:
  • Le petit palette maximalist 
  • Brow Artist Paradise Extatic Pomade 

Oba produkty są dość drogie i nie wiem czy sama skusiłabym się na nie, zwłaszcza, że mam bardzo dużo paletek, a malować brwi, nie lubię, bo nigdy nie mogę ich okiełznać. 


Zacznijmy od paletki. Opakowanie jest wykonane z grubego plastiku. Widać, że zadbano o szczegóły - złote zamykanie robi robotę. Nazwa paletki jest zawarta tylko na naklejce, po jej oderwaniu nie znajdziemy nigdzie nazwy palety, co bywa uciążliwe. 

Wizażanki wybrane do tego testu, mogły sobie wybrać kolorystykę paletki. Ja zdecydowałam się na dość ciepłą, zawierającą same połyskujące cienie. Pierwszy, złoty cień jest bardzo mocno napigmentowany, reszta trochę słabiej, ale mimo to dają radę. Ich konsystencja jest masełkowata. Nigdy nie miałam, aż tak miękkich cieni. Bardzo mi się podoba ich tekstura. Musicie uważać, bo przy nakładaniu palcem się kruszą, odrywają dużymi kawałkami, ale da się je "przyklepać" do całości, właśnie dzięki ich unikalnej konsystencji.


Swatche są nakładane na suchą rękę, bez żadnej bazy. Przeciągnęłam palcem po ręce tylko raz. Widać tu, że złoty jest bardziej napigmentowany. Gdy nakładam je na powieki dokładam kilka warstw by były intensywniejsze, bądź nakładam je na mokro. Najjaśniejszy cień czasami nakładam na szczyty kości policzkowych jako rozświetlacz, aby makijaż był bardziej spójny.

Brwi to jest moja zmora, nie umiem ich ładnie wyrysować. Na szczęście mam grzywkę i nie muszę ich malować, a przynajmniej nie widać gdy mi nie wyjdą. Byłam więc sceptyczna jeśli chodzi o pomadę Loreala. Z tego co wyczytałam w książce RLM pomada daje najmocniejszy efekt z wszystkich rodzajów produktów do tej części makijażu. Nie wyobrażałam sobie siebie w mocno wyrysowanych brwiach. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować ten produkt, bo bez niego nie przekonałabym się, że malowanie brwi nie musi być trudne, a pomady wbrew pozorom nie są takie trudne w użyciu.


Opakowanie jest złote, wysokie, w rączce ma wbudowany pędzelek. Jest on mały, cienki, dzięki czemu jest bardzo precyzyjny, dobrze leży w ręce i łatwo się nim maluje. Wybrałam kolor najciemniejszy - 104 brunette. Jest on dość ciemny i chłodny. Pomada ma bardzo miękką, masełkowatą konsystencję, dzięki czemu dobrze się nabiera na pędzelek. Szczerze mówiąc, jestem bardzo zdziwiona jak łatwa jest jej aplikacja i jak dobrze mi idzie wyrysowywanie nią brwi. Efekt jest mocniejszy niż przy użyciu cieni czy kredki, to fakt, ale wciąż naturalny. Trwałość jest dobra, musiałam zużyć kilka wacików nasączonych płynem micelarnym by się jej pozbyć z brwi.




Kolor jest dobrze oddany na poniższym zdjęciu. Jestem ciemną brunetką i pasuje mi idealnie. Jeśli macie dość jasny brąz, może być za ciemna, ale to nie problem bo macie do wyboru dwa inne kolory.

Dzięki temu testowaniu przekonałam się do pomad i to moja pierwsza, i na pewno nie ostatnia. Zapoluję na tę z Wibo, ma dużo pozytywnych opinii. 

Są tutaj jakieś Wizażanki? Korzystacie z tego portalu? Znacie produkty o których Wam dzisiaj opowiedziałam? Używacie pomad do brwi? Jakie są według Was najlepsze?

49 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tych produktach, zresztą rzadko nakierowuję się na tę markę, sama nie wiem dlaczego. Pomada wydaje się ciekawa, ale do brwi mam już sprawdzony "pisak" z Catrice i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to moja pierwsza kolorówka z loreal'a. O pisaku z catrice słyszałam też od Maxineczki, ale nie sądze by był to produkt dla mnie, raczej nie umiałabym się z nim obejść ;)

      Usuń
  2. Ja nie używam pomad do brwi... Ogólnie make up to dla mnie czarna magia trochę 😂 aczkolwiek moja siostra się tym interesuje, więc powoli się uczę co i jak :D no i Twój blog też bardzo pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam pomady z wibo. Ma świetną jakość jak na swoją cenę i utrzymuje się cały dzień. Widziałam tą z Loreal'a, ale cena mnie zniechęciła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupię sobie na najbliższej promocji tę pomadę z Wibo. Podoba mi się konsystencja pomady :)

      Usuń
  4. Mam tak samo jak Ty z brwiami 😁 zawsze bardzo uważam żeby nie były za ciemne 🙂 kurcze chyba się skuszę na pomade skoro u Ciebie sie sprawdziła 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja najczęściej używam cieni do brwi, czasami kredki, mam też farbkę do brwi MUR i kilka pomad, ale do tych ostatnich jakoś nie mogę się przekonać :D A na wizaż.pl czasami bywam, ale mało się tam udzielam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farbki nigdy nie miałam, w sumie chciałabym spróbować :)

      Usuń
  6. Paletka ma świetne kolory - odkąd ją zauważyłam jak robiłam kosmetyczne premiery wpadła mi w oko 😁 A z brwiami mam podobnie. Zawsze pomady wgl kojarzyły mi się z przerysowanymi brwiami 😂
    PS. Co do insta to mam problem ze skrzyneczką wgl no mi jej nie wczytuje nie przychodzą powiadomienia ani nic.. 😐 muszę się tym w końcu zająć bo nie miałam czasu także bardzo Cie przepraszam, ze nie odpisałam.. Ale to tylko dlatego, jak cos to slij maila😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, napiszę do Ciebie ;). Ooo uwielbiam Twoje posty z premierami ;)

      Usuń
    2. Koniecznie, na pewno Ci odpiszę jutro ♥ Bo widzę, ze tego insta szybko nie ogarnę coś apka na mojego windowsa (bo niestety go mam) się popsuła i dostępu do skrzyneczki brak.. Ale pocztę sprawdzam codziennie :D

      Usuń
  7. Ja używam takiej pomady do brwi z Inglota- jest świetna i wydajna, także mogę Ci polecić :)

    Paletka cieni jest piękna, odcienie jak najbardziej moje klimaty, szkoda tylko, że są nie tak bardzo napigmentowane, jakbym chciala i lubię :P


    p.s. kochana odpowiedziałam u siebie :) :* hehe

    OdpowiedzUsuń
  8. O pomadzie Inglota słyszałam, ale nie podoba mi się jak ceny tej marki idą w górę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na szczęście brwi malować nie muszę, więc takie produkty już u mnie odpadają :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teoretycznie też nie muszę, ale zawsze to inaczej człowiek widzi twarz z pomalowanymi brwiami ;)

      Usuń
  10. Współpracowałam jakiś czas temu z wizazem :) Do pomad już dawno się przekonałam, tej z wibo też jeszcze nie mam i mam zamiar kupić, miałam w takiej formie kiedyś pomadę do kresek i dosyć szybko mi wyschła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jak taka współpraca wygląda, bo nawet o tym nie wiedziałam, a w ciągu kilku dni sporo osób mi o tym mówi :)

      Usuń
  11. Ja używam pomady i uwielbiam tę z Benefitu.
    Wizażanką jestem od lat, ale od jakiegoś czasu Wizaż mnie ignoruje i nie daje nic do testów. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Benefit mi się marzy :D. Próbuj, na pewno się uda ;)

      Usuń
  12. Gratulacje. Ja już tyle razy się zgłaszam i cisza

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bardzo polubiłam pomady :) Ta ma ładny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się dostałam do II etapu z podkładem i pudrem i na tym mi najbardziej zależało, ale w sumie zgłaszam się zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. W jaki sposób przychodzą wygrane kosmetyki? Kurierem czy paczką?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ogólnie jestem zniechęcona do marki, bo ceny ma dość wysokie, a jakość wcale nie jest taka fajna :/
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja się spotkałam ostatnio z wieloma fajnymi produktami. Zdecydowanie bardziej poprawili jakość :)

      Usuń
  17. Kusi mnie jakaś pomada, ot tak, żeby zobaczyć, jak się tego używa, ale na co dzień wystarczają mi kredki. Swoje brwi mam dość ciemne i raczej gęste, nie odczuwam wielkiej potrzeby ich podkreślania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię kredek, źle mi się ich używa ;)

      Usuń
  18. Nie mam czasu na wizaż...niesamowicie potrafi wciągać;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie blog, wizaż, dresscloud, inne strony z konkursami, idzie się zatracić :D

      Usuń
  19. Muszę kiedyś zgłosić się do testu, jestem ciekawa czy wygrane produkty trzeba odebrać na poczcie, czy może kurier je przynosi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynosi je listonosz :)

      Usuń
    2. Dziękuje:), nie wiesz może czy byłyby to jakiś problem gdyby osoba nie była pełnolenia?

      Usuń
    3. Chyba nie można założyć konta jeśli jest się niepełnoletnim, ale nie jestem pewna ;)

      Usuń
  20. Za pomadami nie przepadam, jeśli już to wolę cienie do brwi. Ale na codzień nie maluje brwi wcale, głównie z lenistwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie też lubię. O tak u mnie też lenistwo często wygrywa :)

      Usuń
  21. Brwi maluję codziennie, do tego celu sprawdza się u mnie super trio do brwi (eyebrow styling kit) z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są cienie, a one mi się jednak już znudziły. W ostatnich dniach powróciłam do kredki :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.