Zoeva to bardzo znana i popularna ostatnio marka. W swoim asortymencie posiadają głównie pędzle, ale rozwijają się i wprowadzają co raz to więcej kosmetyków. Szczególną popularnością cieszą się paletki. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o palecie Matte Palette.
Paletkę otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, zamykanym na magnes. Jest bardzo porządnie wykonana. Ogólnie wolę tego typu palety, ponieważ karton jest ciężej uszkodzić niż plastik, który kiepsko chroni cienie przed pokruszeniem. Paletę zoevy można otworzyć do końca, za to nie posiada lusterka. Z tyłu opakowania znajdziemy skład cieni i krótką informację na ich temat.
W środku zawarto 10 matowych cieni o ciepłej kolorystyce. Ogólnie uważam, że jest przemyślana, ale brakuje mi bardzo ciemnego brązu by była samowystarczalna. Pod palcami cienie są miękkie, ale nie aż tak jak cienie Loreal. Pigmentacja jest bardzo dobra, równie dobra jak w cieniach Morphe. Świetnie się blendują, dobrze się ze sobą łączą. Jeśli chodzi o trwałość, bez problemu utrzymają się aż do demakijażu.
Poniżej znajdziecie swatche.
W tym miesiącu nieźle katuję tę paletę. Każda fanka ciepłych kolorów będzie zachwycona mając ją w posiadaniu. Jakie produkty Zoevy posiadacie? Testowałyście tę paletkę a może jakąś inną? Jakie są Wasze wrażenia?
Podobają mi się te kolory *.*
OdpowiedzUsuńSą modne obecnie :)
UsuńBardzo przydatny post chetnie biegam po blogach takich jak Twoj poniewaz mozna sie bardzo wuelu ciekawych rzeczy dowiedziec czekam na kolejne posty w wolnej chwili zapraszam zostaw jakis slad:modnybuziaczek177.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz :*
UsuńNiestety nie kupię, gdyż mam 6 paletek od Makeup Revolution i póki nie zużyję, nowych nie kupuję. Choć paletka jest świetna, moje ukochane kolory! <3 Kolorystycznie kojarzy mi się z New-Trals vs Neutrals, która jest moją ulubioną:D Jedyny minus paletki Zoeva to chyba tylko cena - 85zł to jak dla mnie trochę za dużo, gdybym miała kupić nową to pewnie znów wybrałabym Makeup Revolution.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Tov
Długo myślałam o new-trals vs neutrals ale ma za dużo jasnych kolorów, a tylko kilka ciemnych. Teraz na sephora często jest -20% więc można złapać taniej :)
UsuńJa wciąż poszukuję paletki z chłodnym odcieniami - ciepłe dawno mi się przejadły ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz z zoevy jakąś chłodną, warto dla świetnej jakości cieni ;)
UsuńMam dwie palety z Zoeva w swojej kolekcji i przyznam, że świetnie się u mnie sprawdzają. Wręcz uwielbiam te cienie :)
OdpowiedzUsuńOj ja też ;)
UsuńPaletka ma fajne kolory bardzo takie lubię :) teraz jestem na etapie poszukiwania jakiejś paletki zastanawiam się nad jedną z Revolution ale teraz mam dylemat bo ta też jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńI fajna jest, pigmentacja jest ciut lepsza od revolution, choć je też bardzo lubię :)
UsuńDużo dobrego czytałam o tych paletkach, sama jeszcze takowej nie posiadam...jeszcze ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Prędzej czy później każdy jakoś wchodzi w posiadanie tych paletek :)
UsuńCiekawe kolory :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Trochę typowe, ale mi się podobają :)
UsuńPaletka wydaje się być fajna kolory też całkiem spoko jednak mnie nie do końca zachwyca :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy ma swoje gusta :)
UsuńA ja właśnie lubię w dziennych makijażach czerwienie i róże, więc brak ciemnego brązu mi nie przeszkadza :) Sama mam w planach zakup jakiejś Zoevy, ale jeszcze nie teraz ;) Ale wychodząc w przód, myślę właśnie o tej lun Caramel Melange :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam fazę na spotlight w ciepłych kolorach i jak daje w kąciki dość ciemny brąz to potrzebuję czegoś mocno ciemnego by ołówkowym pędzlem dodać głębi i przyciemnić sam zewnętrzny kącik. Trochę skomplikowane :)
UsuńJa bym użyła do tego tego buraczkowego kolorku jako akcentu ;D
UsuńW sumie nie pomyślałam o tym ;)
UsuńJak wiesz nie jestem fanką makijażu, a cienie to chyba kosmetyk po jaki sięgam najrzadziej :D Więc nie czuję się skuszona :D
OdpowiedzUsuńNie wiem co by musiała robić paleta żeby Cię zachęcić :D
UsuńChyba właśnie nie jest to możliwe :D hahah
UsuńBardzo paletka mi się podoba :) moje kolory !
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJuż sobie wyobraziłąm jakie makijaże mogłabym nią wykonać! MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory jeszcze żadnej paletki z zoevy :) Ale kolorki mi się podobają, lubię takie ciepłe odcienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podkreślają kolor tęczówki :)
UsuńZ Zoevy mam tylko paletę rozświetlaczy. :)
OdpowiedzUsuńI jak z jakością?
UsuńJa mam tylko Opulence i pędzel do bronzera tej marki, ale moja paleta też ma świetny pigment tylko, że to błyski są, więc nie każdemu się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńNo ja nie przepadam, mam jedną paletę 32 cieni z samymi błyskami i to mi wystarczy ;)
UsuńPodoba mi się, chociaż też brakowałoby mi ciemnego brązu, bo często go używam, nawet w dziennych makijażach. Raczej się na nią nie skuszę, bo mam tyle cieni, że gdyby nie daty ważności, to miałabym się czym malować do końca życia.:D
OdpowiedzUsuńW paletach nie zwracam uwagi na daty, dopiero jak widzę że zmieniła się konsystencja czy zapach to się ich pozbywam ;)
UsuńMam wersję Basic Moments, ale nieco mnie rozczarowała. Strasznie szybko cienie się rolują i zanikają.
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia bazy?
UsuńWcześniej o tej firmie nie słyszałam. Paletka ma bardzo fajne kolory ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Ooo jesteś chyba jedną z niewielu. Pozdrawiam :)
UsuńFajne kolory ❤
OdpowiedzUsuńświetne odcienie:)
OdpowiedzUsuńTej paletki akurat nie mam, ale bardzo lubię inne warianty tej marki.
OdpowiedzUsuńFajnie jakby mieli więcej w całości matowych ;)
UsuńJa mam tylko pędzel do różu Zoevy, ale jakiś taki... za miękki. Na paletę żadną się jeszcze nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńMoże sprawdzi się lepiej do bronzera? Fajnie się nakłada go takim puchaczem :)
UsuńTą paletkę rzadko widywałam na blogach ;D ale ja tak i cała matowa to nie ... ja musze mieć chociaż dwa cienie z błyskiem :D
OdpowiedzUsuńDziwię się że tak jej mało, fajna jest :). Mi tam na błyskach nie zależy ;)
Usuńmnie się podoba kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńMnie też ;)
Usuń