Bell to polska marka, która swoją działalność rozpoczęła 30 lat temu od produkcji plastikowych opakowań do kosmetyków i dezodorantów. Dopiero później, w latach 90. rozszerzyła działalność o kosmetyki kolorowe, ze względu na problemy z dystrybucją dezodorantów na wschód.

Produkty Bell znajdziemy w Biedronkach, niektórych Rossmannach, a także na ich oficjalnej stronie internetowej.

Look now, HD Powder, prasowany puder matujący

Cena: 10 zł
Pojemność: 9 ml
Opis producenta: Świetnie sprawdzi się w trakcie sesji fotograficznych. Możesz go stosować samodzielnie, nadając cerze świeży wygląd lub jako wykończenie makijażu nakładając na podkład. Perfekcyjnie wygładza, maskuje zmarszczki i delikatne niedoskonałości.

Zapewnienia producenta są bardzo obiecujące, musicie to przyznać. Puder jest zamknięty w plastikowym opakowaniu, nie jest to najtwardszy plastik, ale spotkanie z podłogą przeżył. Puder ma biały kolor, nie transparentny, po prostu biały. Testowałam go cały wrzesień, kiedy powoli schodziłam z opalenizny i mój podkład był o ton za ciemny. Wtedy lubiłam to rozjaśnienie. Z dobrze dopasowanym podkładem robi nam się trochę efekt duszka, ale da się to zbalansować bronzerem. Obecnie jest już na wykończeniu i mogę się założyć że połowa wylądowała na podłodze przez to jak mocno się pyli. Efekt na skórze jest matowy, lubi nierównomiernie się rozkładać, np. w załamaniach skrzydełek nosa lubi zostać grubsza warstwa, na szczęście po jakimś czasie machania pędzlem, da się ją wymieść. Pod oczami puder nie prezentuje się najlepiej. Czy wygładza? Sama nie wiem. Może trochę, bo struktura skóry nie jest podkreślona.  Podsumowując, produkt jest tani i jest zawsze dostępny w Biedronce. Efekt jaki daje nie jest jednak moim ulubionym.



Bell, Chillout, Nude Mat Liquid Lipstick

Cena: 8.99 zł

Opis producenta: Matowe usta w odcieniach „nude” doskonale podkreślają każdy makijaż. Postaw na gładkie, matowe usta w stylowych kolorach z Chillout Nude Mat Liquid Lips. Płynna, zastygająca formuła pomadki pozwala na łatwą aplikację i długotrwały efekt. Nie rozmazuje się oraz nie pozostawia nieestetycznych śladów. Głęboki kolor utrzymuje się na ustach przez wiele godzin. Pomadka nawilża usta, dzięki czemu nie podkreśla suchych skórek.

Opakowanie może nie jest najpiękniejsze jakie kiedykolwiek miałam, ale liczy się środek, który jest bardzo ciekawy. Aplikator jest klasyczny, błyszczykowy, bardzo wygodny, łatwo nim wyrysować usta. Wybrałam nr 1, czyli klasyczny nude. Konsystencją przypomina mus, coś pomiędzy golden rose longstay, a golden rose soft & matte. Bardzo lubię pomadki o suchym wykończeniu, a ta taka jest. Podkreślam że jest to suche, mocno matowe wykończenie, a nie wysuszająca formuła, bo w moim przypadku ta pomadka nie wysusza ust. Utrzymuje się podobnie, do wspomnianej przeze mnie wcześniej pomadki longstay od golden rose. Bardzo chętnie i często ją noszę. 



Bell, mega lashes mascara long & curly

Cena: 12,19 zł
Nie znalazłam go w internecie, więc nie mogę dodać opisu producenta.  

W ostatnim czasie jakoś mi nie po drodze z tuszami do rzęs. Większość daje po prostu słaby efekt. Niestety z tym jest podobnie. Klasyczna szczoteczka ze spiralnie ułożonymi włoskami fajnie rozczesuje rzęsy. Tusz w konsystencji jest ani za rzadki, ani za gęsty i nabiera się na szczoteczkę w umiarkowanej ilości, więc raczej nie oblepia za mocno rzęs. Według producenta ma wydłużyć i podkręcić rzęsy. Jak dla mnie tego nie robi. O ile podkręcenie jeszcze jestem w stanie zauważyć, to wydłużenia już nie. Przeciętny efekt, taki o na co dzień. Przy bardziej spektakularnym makijażu oka rzęsy zwyczajnie giną, gdy są pomalowane tym tuszem.

Dajcie znać czy znacie te produkty i co o nich sądzicie. Jakie kosmetyki Bell polecacie? Jaki jest Wasz ulubiony tusz do rzęs? 

40 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo dawno temu miałam bodajże ich róż do policzków. W sumie zły nie był, ale oddałam mamie, bo ja nie używam takich rzeczy :p

    OdpowiedzUsuń
  2. O pudrach bell sporo słyszałam i były to w sumie pozytywne opnie, że sama miałam ochotę go wypróbować. Szkoda, że u Cb się nie sprawdził za dobrze. Za to pomadka mnie ciekawi - szkoda, że nie pokazałaś koloru na ustach, czy ogólnie na ręce nawet :) Tusze tej marki nigdy mnie specjalnie nie kusiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zupełnie zapomniałam. Tutaj masz swatche na moim zdjęciu z dressclouda ;): https://dresscloud.pl/u/581541-kosmetyki-blyszczyki-szminki-pomadki-bell/

      Usuń
  3. Ogólnie kosmetyki Bell lubię, ale ich matowe pomadki nie są dla mnie. Miałam kilka, w tym jedną z serii Chillout (w innym kolorze) i ich pigmentacja nie jest dla mnie zadowalająca, trwałość również. Szkoda, bo ładnie pachną, tak nieco owocowo, ale ich formuła mnie rozczarowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam wspomnieć o świetnym zapachu. Mi przypomina arbuza ;). Jak zwykle nam się sprawdzają inne rzeczy :D

      Usuń
  4. Bardzo lubię maty na ustach, więc jak będę w biedronce poszukam tego ;D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam taką pomadkę :) tylko z kolorem trochę nie trafiłam :P ale jest fajna, trzeba przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam je w biedronce więc nic straconego by kupić inny kolor :)

      Usuń
  6. Raczej nic nie miałam z tej marki :) Jakoś nie przepadam.
    http://whothagirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest że nas nie kusi marka :)

      Usuń
    2. A no :) Kiedyś miałam coś z niej kupić, ale koniec końców zrezygnowałam.

      Usuń
  7. Hm, nie miałam żadnego z tych kosmetyków ;) Widzę, że tylko pomadka jest ok, ale z kolei ja coś za takimi ostatnio nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tych produktów akurat jeszcze nie miałam :) Fajnie, że Bell jest takie tanie, więc zawsze można coś nowego poznać. Ostatnio używam pomadek z serii metalicznej Galaxy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie widziałam tych pomadek, u mnie szafa jest bardzo ograniczona :(

      Usuń
  9. Widze produkty Bell - bardzo je lubię :) Za taką cenę są naprawdę spoko.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna osoba, u której widzę ten puder:) Efekt, o którym piszesz, również nie stałby się moim ulubionym, choć za pudrami ogólnie nie przepadam. Natomiast co do tuszu - rozczarowałby mnie bardzo brak wydłużenia, gdyż właśnie po to używam tuszu:D Teraz będę testować L`Oreal Paris False Lash Superstar X Fiber, moja sis jest nim zachwycona, a wcześniej byłam zadowolona tylko z Maybellina (Rocket Volume albo Lash Sensational - mój ulubiony, super wydłuża).
    Pozdrawiam! :)
    Tov

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba czas wrócić do starego, dobrego loreala, albo wreszcie przetestować maybelline ;). Pozdrawiam :*

      Usuń
  11. Akurat tych produktów nigdy nie miałam, ale polubiłam się kiedyś z limitką pomadek matowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie że te pomadki są te same tylko zmieniają się opakowania :D

      Usuń
    2. To by był niezły chwyt marketingowy :D

      Usuń
    3. No jasne, jakoś trzeba się promować i nie piszę tego sarkastycznie. Rozumiem że marki też są nastawione na zysk i marketing potrafi zdziałać cuda ;)

      Usuń
  12. Akurat pudru z Bell nigdy jeszcze nie miałam,a ich pomadki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwirlbiam matowe pomadki ale raczej róże i czerwienie. Ten odcień chyba nie dla mnie. A jeśli chodzi o tusz to dla mnie nr 1 Eveline Volumix Fiberlast :-) planuje wkrótce wpis o TOP tuszach więc może znajdziesz cos dla siebie, zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brudny róż. Jak dla mnie bardzo klasyczny ;). Miałam tusz eveline i był średni :)

      Usuń
  14. U mnie puder z Bell sprawuje się świetnie :) Akurat do niego powróciłam po latach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat dzisiaj go wykończyłam i się w sumie cieszę, trochę zmęczyło mnie to nierównomierne nakładanie i pylenie ;)

      Usuń
  15. Lubię tę markę. Może i ja się skuszę na ten kolor?

    OdpowiedzUsuń
  16. na puder matujący bym się nawet skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mogę sobie przypomnieć, czy kiedyś miałam jakieś kosmetyki Bell...

    Podoba mi się kolor pudru.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.