Kwiecień zleciał, czas na zużycia tegoż miesiąca. Jak co miesiąc zużyłam szampon Loreal Elseve Arginine Resist x3. W maju będę testować kolejną już wersję tego szamponu - z glinką.

Do mycia twarzy zużyłam żel micelarny zielona herbata od Bielendy. Obecnie kończę już drugie opakowanie i nadal uważam, że to bardzo fajny produkt, zwłaszcza w okresie letnim. Daje świetne uczucie chłodu na twarzy.

Dalej mamy próbki kremów Clinique. Na razie nie kupię żadnego z tych produktów ze względu na wysokie ceny. Mogę Wam zdradzić że testuję świetny krem, o super efektach, tani i łatwo dostępny. Stay tunned. 

Wreszcie udało mi się zużyć sól do kąpieli mango i papaja marki Wellness & Beauty. Sól dość długo rozpuszczała się w wodzie i barwiła ją na żółto. Jej zapach był brzydki, łazienkowy, mało w nim było czuć mango (a ogólnie uwielbiam ten owoc!). Zamiast pomagać w relaksowaniu się, bardzo męczył mnie ten produkt. Na pewno nie kupię go ponownie.


W kwietniu skończyły mi się aż trzy podkłady. Ziaja aktywny krem na niedoskonałości skóry tłustej i mieszanej przeterminował się i z małym żalem go wyrzuciłam. Dlaczego z małym żalem? Wróćcie do tego posta. Kolejny jest mój ulubieniec Maybelline Fit Me. Niestety, na ostatniej promocji w Rossmannie nie udało mi się go kupić ponownie. Na razie mam dużo podkładów, gdy trochę wykończę, na pewno wrócę do fit me. Ostatni podkład to Bourjois 123 perfect cc cream. W sumie nie wiem czemu go nie zrecenzowałam. Jest lekki, z średnim kryciem, dobrze się utrzymuje, idealny na lato! Bardzo fajny krem cc.

Tusze do rzęs jakie wyrzuciłam w ubiegły, miesiącu pojawiły się w Zbiorowej recenzji tuszów do rzęs cz.2.


Baza pod cienie Avon jest bardzo stara, przeterminowana i umknęła mi wśród moich wszystkich kosmetyków, bo od dawna jest do wyrzucenia. Z tego co pamiętam, pod cienie sprawdzała mi się tak samo jak korektor. Więc jak na bazę, szału nie robiła.

Puder ryżowy, sypki Moia znalazł się w jednym z zestawień ulubieńców. Jak dla mnie nie jest to typowy ryżowy puder. Nie jest on silnie matujący, raczej dający satynowe wykończenie. Dobrze trzyma podkład, wyświeca się dopiero po wielu godzinach. Bardzo dobrze mi się sprawdził.

Nie jestem ogromną fanką Bourjois Rouge Edition Velvet. Jedyny plus to kolor. Wady? Krótka trwałość, nie przetrzyma nawet napoju, formuła wchodząca w załamania ust, no i bardzo wysoka cena. Za te pieniądze znajdziemy wiele innych, dużo lepszych pomadek.

Znacie któryś z zużytych przeze mnie produktów? Piszcie jak Wam się sprawdził i jaki zamiennik wybrałyście na jego miejsce.

30 komentarzy:

  1. Miałam tą sól do kąpieli... moczyłam w niej stopy;)
    Faktycznie nic specjalnego...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O do stóp nie pomyślałam żeby ją wykorzystać :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Szkoda, że produkt, ktory ksoztuje 50zł jest średniej lub nawet złej jakości.. zaciekawił mnie ten żel z Bielendy, dlatego już wchodzę na jego recenzję. :-))

    Zapraszamy na naszego bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak się zdarza :(. Żel bardzo polecam :)

      Usuń
  3. Znam chyba tylko podkład fit me - bardzo go lubię :) Żelem Bielenda mnie już kiedyś kusiłaś, mimo, że na co dzień wolę mydła :D O tym zapachu co Twoja sól miałam olejek i nie był jakiś bardzo zły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty mnie kusisz mydłami, muszę wreszcie jakieś ogarnąć. Raczej nie spróbuję olejku, nie przekonuje mnie ta marka :)

      Usuń
  4. U mnie te szampony sie nie sprawdzaja

    OdpowiedzUsuń
  5. Spore to denko. Niestety żadnego z tych kosmetyków nie używałam :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nic nie znam :D a co do soli do kąpieli to polecam Ci sól mango z Lidla za niecałe 4zł! Zapach niesamowity <3

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie ta pomadka z Bourjois trzyma się naprawdę długo, aż jestem zaskoczona, że piszesz o jej krótkotrwałości ;c Ten żel z Bielendy mnie ciekawi, ale obecnie używam żelu micelarnego z Garniera i chyba przy nim na razie zostanę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zakochałam się w podkładzie Fit Me, na pewno kupię go jeszcze nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaszalałaś z tą kolorówką. Też by mi się przydały porządki w moim kuferku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa tych produktów Bielendy z serii z zieloną herbatą, prędzej czy później coś wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja zużyłem 3 opakowania kremów cc :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam CC Bourjois (bardzo lubię) i pomadki Rouge Edition Velvet Bourjois (faktycznie duża cena za byle co). Jestem ciekawa podkładu Fit Me, pewnie przy kolejnej okazji go zakupię. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fit me jest bardzo fajny, myślę że nie pożałujesz zakupu :)

      Usuń
  13. Żel micelarny z bielendy mnie zaciekawił, bardzo lubię takie uczucie chłodu, odświeżenia buźki w czasie upałów, chętnie go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W połączeniu z tonikiem.. bajka dla skóry latem :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.