Lato zleciało mi jak szalone i już plucha za oknem, więc najwyższy czas na podsumowanie ulubieńców wakacji. Oto oni:

Mistrzynią w pielęgnacji włosów nie jestem ale ten szampon bardzo mnie zauroczył. To oczywiście Aussie Miracle Moist Shampoo. Recenzowałam go w osobnym poście. Teraz już kończę opakowanie i na pewno pojawi się w następnym denku.


Kolejnym ulubieńcem jest pianka do ciała z Nivea.

Co do pielęgnacji twarzy w wakacje świetnie sprawdziła mi się pianka do twarzy z UnderTwenty. Nie jest to najlepiej oczyszczający produkt na świecie, ale jest super odświeżający. Przez to sprawdził się w upały. Dodatkowym plusem jest intensywny zapach arbuza. Na zimę przerzucę się na jakiś lepiej oczyszczający produkt, a piankę przerzucę do porannej pielęgnacji, bo równie dobrze sprawdzi się do obudzenia skóry rankiem.

Po oczyszczeniu twarzy zawsze stosuję tonik. Obecnie jest to Evree Pure Neroli. W te wakacje znalazłam dla niego inne zastosowanie... Świetnie sprawdził mi się na plaży. Szybciej łapało mnie słońce, ale też dawał chwilę ochłody.

Ziaja to jedna z moich ulubionych firm pielęgnacyjnych. W ostatnie dwa miesiące upodobałam sobie ich krem nawilżający bioaloes, ponieważ ma super konsystencję - dość lejącą.  Uważam że sprawdzi się posiadaczkom skóry mieszanej takiej jak moja. 

Przez to że ostatnio używam rozświetlającego podkładu Healthy Mix i zakochałam się w takim naturalnym blasku skóry i porzuciłam mat także w pudrach i zaczęłam używać Wibo Fixing Powder. Nie jest drobno zmielony, ale super wygląda szczególnie pod oczami, tak satynowo. 

Nie mogłabym nie wspomnieć o błyszczykach z Bell o których pisałam Wam w poprzednim poście. Latem fajnie było przy lekkim makijażu stosować pomadki wyglądające świeżo na ustach i nie wysuszające ich. Wiem, że nie jesteście ich fankami po ostatnich komentarzach i zdradzę Wam że ja na ogół też nie, ale tego lata troszeczkę się przekonałam do juicy lips. 

A jacy byli Wasi ulubieńcy lata? 

14 komentarzy:

  1. Tą mgiełkę Ziaji miałam kupić i wyleciało mi z głowy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tylko do odświeżania twarzy podczas ćwiczeń. Przy upałach mi się nie sprawdziła :(

      Usuń
  2. Super wyglądają e butelki na wode <3 Moimi ulubieńcami była pianka oczyszczająca do twarzy z "I want" i krem matujący z topły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie butelki.. zabrakło mi tego słowa haha :D. Nigdy nie słyszałam o firmie "I want".

      Usuń
  3. Nic nie jest mi znane z Twojej gromadki, chociaż tonik evree miałam w wersji różanej i bardzo go lubiłam. Chętnie wypróbuję też ten z nowej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka kosmetyków znam z "widzenia" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tonik Evree Pur Neroli ma piękny zapach ^^
    Obserwuję i powodzenia w blogowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pianka U20, fixer Wibo bardzo lubię, muss Nivea mnie uczulił a co do tomiku evree (używam teraz) mam mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo mus Cię uczulił? Musisz mieć wrażliwą skórę ☺ a co do toniku to może wybrałaś zły rodzaj i dlatego Ci nie pasuje?

      Usuń
  7. Polecam odżywki z Aussie. Zapach na włosach czuć nawet następnego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :). Staram się na wszystkie odpowiadać i odwiedzać blogi komentujących ;)
Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.