stycznia 05, 2022
Pierwszy post w Nowym Roku - denko listopada i grudnia oraz podsumowanie rocznych zużyć
- Care&go, szampon przeciwłupieżowy, 2w1, Classic Care - pod pewnymi względami jest podobny do head&shoulders - ma równie gęstą konsystencję, mentolowy zapach i mocno oczyszcza. Jednak przy dłuższym używaniu, mam wrażenie, że zmęczył moje włosy, a poziom oczyszczenia z każdym użyciem był coraz mniejszy. Nie planuję do niego wracać.
- Eveline, hair2love, nawilżający szampon do włosów suchych i wrażliwej skóry głowy - jako antyfanka "lekkich" szamponów, czuję się pozytywnie zaskoczona. Szampon dostatecznie oczyszczał skórę głowy i nadawał włosom zdrowy blask. Przy stosowaniu go zamiennie z czymś mocniej oczyszczającym, było całkiem nieźle.
- Original source, żel pod prysznic, raspberry & rose water - jak zawsze świetna formuła i ciekawy zapach, zdominowany wodą różaną, ale z mocnym akcentem malin. Bardzo fajny żel.
- AA, super fruits & herbs, balsam olejowy w świecy - był to jeden z tych produktów, które obok świec zapachowych umilały mi jesienne wieczory. Pomijając ciekawą formę, to bardzo dobry kosmetyk. Przede wszystkim mocno nawilża, odżywia i dba o skórę narażoną na niskie temperatury.
- Ambra, woda perfumowana 030 - piękny, lekko męski zapach złagodzony delikatnością jaśminu i irysa.
- Prada carbon luna rossa - miałam obie wersje nowej prady - i ocean, i carbon. Oba zapachy są przepiękne. Szkoda, że męskie, bo kupiłabym i nosiła zamiennie.
- Avon, perceive silk, edp - wydaje mi się, że nie jest to nowy zapach, wręcz kultowy i dość popularny, a ja miałam okazję go poznać dopiero teraz. Zapach jest typowo kwiatowo-owocowy - bardzo kobiecy i przeznaczony na dzień. Bardzo mi się spodobał!
- Eveline, 24K gold, przeciwzmarszczkowy płyn micelarny - skuteczny i delikatny dla oczu produkt micelarny. Bez problemu radzi sobie z każdym makijażem przy czym nie podrażnia skóry. Właściwości przeciwzmarszkowych nie zauważyłam i wciąż czuję się zaciekawiona co producent miał na myśli. Jak micel może działać na zmarszczki to ja nie mam pojęcia 🤷♀️.
- Faceboom, superstar, masło do demakijażu - kolejny fajny produkt! Podobała mi się jego miękka konsystencja, to jak skutecznie rozpuszczał makijaż i przyjemny zapach. Polecam!
- Soraya, plante, roślinny żel myjący do twarzy - trafił do mnie jako pomocnik w walce z masłem ingrid i walczył bardzo dzielnie. Solo już w ogóle świetnie się sprawdza. Możliwe, że do niego wrócę, bo skutecznie domywał olejki, przy czym spłukiwał się do matowej, ale nie przesuszonej, czy ściągniętej skóry.
- Uzdrovisco, fitoaktywny tonik-esencja bezwacikowy, nawilżający - piekielnie wydajny, ale dzięki bogu bardzo fajny. Zwłaszcza w połączeniu z ampułką uzdrovisca widziałam niesamowite efekty jakie daje. Serdecznie polecam!
- Floslek, krem pod oczy, skóra alergiczna, wrażliwa - 30 ml kremu pod oczy to porządna dawka. Na początku bardzo go lubiłam, zwłaszcza za to jaki, w porównaniu z drogeryjnymi kremami jakie testowałam, jest treściwy i fajny pod makijaż. Pod koniec opakowania czułam się nim mocno zmęczona. Jednak nie chcę by zaburzało to ogląd na całość. To wciąż dobry krem, zwłaszcza jeśli spojrzymy na jego cenę.
- Mastiha, whitening & anti-wrinkle super sheet mask - zamówiłam ją w ramach jakiegoś darmowego testowania, o którym dowiedziałam się na dresscloudzie. Jest to bardzo mocno nasączona esencją i przede wszystkim porządnie wykonana płachta. Materiał wzmocniony jest plastikowymi częściami, które odrywa się po nałożeniu maseczki. Dzięki temu wszystko dobrze leży i przylega. Samo wycięcie i grubość maski też robią na mnie wrażenie. Efekt jaki daje to miękka i gładka skóra, o wyrównanym kolorycie. Jedyne co to muszę ponarzekać na zapach. Jest ziołowy i wręcz ciężki do wytrzymania.
- 2 x bebeauty, waciki kosmetyczne
- 13 x próbki kremów do twarzy - misja ogarnięcia stosu próbek poszła więcej niż dobrze. Przetestowałam kolejne kremy i jednocześnie pozbyłam się niebezpiecznie rosnącego stosu.
- Bielenda, magic water, baby doll skin - jesienią za cel priorytetowy wyznaczyłam sobie zużycie tej mgiełki. Wszystko dlatego, że była już ze mną naprawdę długo. Najchętniej używałam ją latem do rozświetlania ciała, choć sprawdzała się też pod podkład czy do zwilżenia gąbeczki. Mimo to mam z nią takie zmęczenie materiału, że na razie nie planuję powrotu.
- Bourjois, always fabulous foundation - jeden z moich ulubionych podkładów. To już druga zużyta butelka, a jest niewiele podkładów do których wracam. Głównie przez moje zamiłowanie do testowania kolejnych i kolejnych. Lubię go za średnie krycie, trwałość i naturalne wykończenie. Na pewno wrócę, bo już za nim tęsknię.
- Paese, rice powder - fajny matujący puder. Skutecznie utrwala makijaż i utrzymuje mat przez długie godziny. Jednocześnie nie wygląda ciężko, ani sucho.
- Wibo, i choose what i want, rozświetlacz Sun ray - mój ukochany rozświetlacz na lato, choć w tym roku nie rozstałam się z nim aż do listopada, kiedy nie było już czego używać. Daje dość mocny blask i widać w nim drobinki, choć jest to subtelne. Zdecydowanie bliżej mu do tafli, niż typowo drobinkowego rozświetlacza. Polecam!
W sumie w 2021 roku, pojawiło się 5 edycji projektu denko. Dzisiejszy to szósty, zamykający ugiegłoroczne zużycia post. Otwarcie kolejnego sezonu nastąpi na przełomie lutego i marca. Spodobała mi się formuła denka raz na dwa miesiące.
W każdym razie, w 2021 zużyłam 142 produkty, w tym 39 próbek, 8 maseczek i 10 paczek wacików. Reszta to pełnowymiarowe produkty. Raczej niezbyt powalający wynik, ale pod wieloma względami był to ciężki rok, gdzie momentami nie miałam czasu na umilanie sobie czasu rozszerzonym rytuałem pielęgnacji czy makijażu. Mimo wszystko z optymizmem patrzę w przyszłość i wierzę, że kolejne denka będą treściwsze, co wiąże się z testowaniem dużej ilości kosmetyków 😉.
Podzielcie się proszę w komentarzach, czy znacie któryś z kosmetyków z dzisiejszego denka. Jak poszło Wam zużywanie kosmetycznych zapasów w minionym roku?
Oj czyli ten szampon z biedry nie był taki fajny :( Ja używałam go w sumie niezbyt regularnie - podkradałam go bratu, więc tak z 2 razy na miesiąc może i wtedy do oczyszczania raz na jakiś czas był fajny, chociaż taki 'agresywny'. W tym roku mam w planach tą ampułkę uzdrovisko! Ciekawi mnie też żel Soraya :) Prawie kupiłam ten balsam w świecy aa - widziałam, że jest w hebe w cenie na do widzenia za dychę tzn na internecie widziałam, ale stacjonarnie nie dotarłam :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ilość kosmetyków jeśli chodzi o roczne zużycie, nie masz powodów żeby narzekać!
Jestem ciekawa co powiesz o ampułce uzdrovisca 🤭
UsuńBardzo nie lubię szamponów z Biedronki :(
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy typowo biedronkowy, więc ciężko mi oceniać ;)
UsuńI tak ładnie, systematycznie zużywasz produkty :D Ja sobie postanowiłam, że nowe kupuję wtedy, kiedy faktycznie coś zużyję. Ciężko przy tym wytrwać, kiedy tyle nowości wychodzi i jeszcze kuszą promocjami XD
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja tak zawsze robię. Kupuję jak wykończę. Ma to sporo minusów, a największym jest to że jak coś mi się nagle skończy i zapomnę kupić to czasami zostaję bez kluczowego produktu i muszę kombinować 🤷🏻♀️
UsuńTonik z uzdrovisko bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńDenkowanie zapachów idzie mi zdecydowanie zbyt opornie - aż boję się podsumowywać miniony rok, bo okaże się, że zaliczyłam tylko jeden pusty flakonik :P
OdpowiedzUsuńMi idzie to aż za dobrze. Jeśli dobrze sobie przypominam, w 2021 poszło mi 4 albo 5 flakonów, a w tym miesiącu zużyłam kolejny ;)
UsuńJa jestem przed napisaniem dwumiesięcznego denka i trochę mnie przeraża, bo jakoś dużo tego było, zwłaszcza jak zwykle koreańskich pierdółek kosmetycznych....Ale to jest tak, że albo nic mi się nie kończy, albo wszystko na raz :D Puder Paese bardzo lubię i też używam od dłuższego czasu, znam też Perceive w trzech odsłonach, ale wersji Silk jako jedynej nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńStandard, też mi się zawsze wszystko kończy na raz. I właśnie tak mam w tym miesiącu... Szykują się duże zakupy ;)
UsuńMój ulubiony puder Paese. Mam w planie wypróbować ten żel z serii Plante. Życzę udanej pielęgnacji w Nowym Roku. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ❤
UsuńZnam i lubię tonik-esencję marki Uzdrovisco :) Z Twojego polecenia kupiłam już jakiś czas temu podkład z Bourjouis :) Całkiem nieźle poszło Ci zużywanie produktów w 2021roku :). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńOoo mam nadzieję, że sprawdził Ci się równie dobrze co mi ❤ Wspaniałego roku dla Ciebie 😘
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów. Widzę, że zużyłaś balsam w świecy AA, który planuję wypróbować. Jestem bardzo ciekawa tej formuły. :)
OdpowiedzUsuńPolecam przetestować, mi sprawdził się świetnie :)
UsuńŁadne denko na koniec roku. Żel Soraya bardzo lubię, używam go na zmianę z pianką z tej samej serii. :)
OdpowiedzUsuńPianki to nie do końca moja ulubiona formuła, więc nie planuję jej testować ;)
UsuńBalsam w świecy od AA jest super, choć trochę mało wydajny. Szkoda też, że jest tylko jeden zapach.
OdpowiedzUsuńTo, że jest mało wydajny to fakt, jednak zapach mi pasuje, więc nie ubolewam, że nie ma innej wersji ;)
UsuńDruga pozycja mi sie spodobała. Będę szukac tego szamponu
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzi Ci się równie dobrze co mi :)
UsuńBourjois, always fabulous foundation będę musiała go wypróbować .
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec! ❤
UsuńCo do szamponu Care&Go miałam podobne odczucia i z ledwością go wykończyłam. Za to przekonałaś mnie do wypróbowania hair2love. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się sprawdzi ❤
UsuńTonik bezwacikowy bardzao mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńJest świetny, zwłaszcza w połączeniu z ampułką tej samej marki ;)
UsuńWow dużo tego. Jest z czego wybierać. Ja połowę produktów juz zapomniałam :D
OdpowiedzUsuń👍🏻
UsuńNazbierało się tego w ciągu roku. Będę musiała sama zrobić dla siebie takie podsumowanie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podsumowania, ale denko jest szczególnie satysfakcjonujące ;)
UsuńDługa lista. Niektóre produkty świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńBywała dłuższa ;)
UsuńBardzo lubię produkty Bielendy i AA
OdpowiedzUsuńJa też 😍
UsuńJa w tym roku postawiłam na pielęgnację włosów. Muszę je doprowadzić do porządku
OdpowiedzUsuńTeż muszę wrócić do lepszej pielęgnacji. Choć i tak w 2021 bardzo poprawiłam się w tym zakresie 🤗
UsuńMastiha, whitening & anti-wrinkle super sheet mask z chęcia ją wypróbuję
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńŚwietna lista połowę produktów zapomniałam :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie rozumiem co miałaś na myśli 🙈
Usuń